Życie Dziewczyny

Gość

Moją suknię ślubną będzie szyła moja rodzona mama:) jest krawcową i umie to zrobić tylko w tym nie siedzi... a ja mam straszne wymagania...

Gość

aha to rozumiem Razz

a kiedy ślub? Bo jakbym się czegoś dowiedziała to napisze Wink

Gość

8 maja 2010:) a powoli się za to zabieram żebym potem miała spokój Smile

byłabym super wdzięczna za informacje:)

Gość

ooo to tydzień po mnie Razz

jak się czegoś dowiem to dam znać chociaż niczego nie obiecuję...

Gość

To gratuluje:) Mam nadzieję, że obie będziemy miały śliczną pogodę!! Pozdrawiam:*

JA szukam także w internecie i po znajomych:) Mam nadzieję, że coś znajdę...

Gość

Ja jestem po ślubie brata.Dekoracja ściągnięta z internetu i wykonana samodzielnie.W internecie reklamują się firmy , które mają zdjęcia. Można popatrzeć i coś dodać od siebie.Zaproszenia też wykonane samodzielnie.W sklepach papierniczych można kupić wszystko nawet naklejki w serduszka, gołąbki itp.Dużo pracy , ale zaproszenia są oryginalne.Sam tekst na zaproszenia włącznie z wierszykami również ściągnięte z internetu i wydrukowane.Dekoracje na stoły i do kościoła zakupione w hurtowni z kwiatami.Dekoracja w kościele, na sali i na samochodzie wyniosła ok. 500 zł.

agatka85

Hexa fajnie, że u brata w taki sposób sobie poradzili i przynajmniej mieli koszty mniejsze. Ja też planowałam sama robić zaproszenia, ale niestety nie wyszło, bo czasu za mało Smile

Malizna a skąd jesteś? Podobno w Sosnowcu na Klimontowie jest jakaś fajna hurtownia ślubna, w Rybniku jest duża hurtownia z materiałami- na Paruszowcu i bodajże w Czeladzi.

U nas przygotowania idą dalej- w końcu za 2 tygodnie ślub i wesele- szok ale to zleciało!
Suknia w trakcie szycia, ale narazie żadnych efektów super nie widać Wink

W poniedziałek mają być juz obrączki to odebrania.
Zaproszenia rozdane, kołocz w środę rozwoziłam Smile

Mialam prboblem z butami, ale mi się upiekło i babka z pracy przyniosła mi buty swojej córki żeby sobie zobaczyła, a że mi pasują to powiedziała, ze muszę mieć coś pożyczonego więc moge sobie wziąść te buty Smile

Jeden wydatek mniej Smile

Zdjęcia będzie nam robić koleżanka. Sesja po slubie z fotografem znalezionym na Maxmodels. Wiec znowu udalo się nam zaoszczędzić.
Niestety z autem tak do końca nam się nie udało, bo trzeba będzie 600zł zapłacić, ale przez przypadek wyszło tak, ze pojedziemy tym czym chcieliśmy Very Happy

Kwiaciarnia która będzie mi stroić kościół tez zamówiona, jeszcze tylko omówic co i jak muszę iść, bukiet dla mnie A. zamówił u siebie w klatce, ale jeszcze muszę mu wydrukować jaki mniej więcej chcę Smile

Jak mi sie jeszcze coś przypomni to napiszę.

Gość

Jestem z Krakowa:) Ale za koronką nawet na drugi koniec Polski pojadę Very Happy

Bo u Mnie jest masakra;/

To Agatka już na dniach wesele:) Jak nerwy?? :* Gratuluję oczywiście:)

agatka85

Z Krakowa do Sosnowca nie masz daleko więc jakby co możesz się tam wybrać Smile

No ślub i wesele na dniach i ciągle mam wrażenie, że jeszcze czegoś nie załatwilismy, że o czymś zapomnielismy

Czasem mam wrazenie, że to jedna wielka katastrofa będzie i tyle Wink

Gość

Zawsze tak jest:P Pewnie bedziesz z tego wszystkiego malo pamietac co sie dzaialo w tym dniu... Smile

ja mam pol roku i juz sie denerwuje i ciagle sobie o czyms przypominam wiec liste zrobilam:)

AgULa1

Agatka żadnej katastrofy nie będzie, wręcz przeciwnie na pewno! to będzie piękny niezapomniany dzień Smile

a ja już czekam na zdjęcie pary młodej, suknia, fryzura i makijaż robią niezły efekt!

migotka1984

Agatko i maliza nie ma co się stresować co do dnia ślubu. Wiem może mi się fajnie mówi ,bo jestem już po, ale powiem wam nie warto się stresować ja już jak weszłam do kościoła to się uspokoiłam i było oki ,bo bardzo się bałam błogosławieństwa ,ale było spoko.Wiec laseczki głowy do góry:)

agatka85

Ten dzień już coraz bliżej i choć nie wydaje mi się żebym się stresowała to napewno gdzieś tam w środku ten stres we mnie siedzi...

Obrączki już odebrałam i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni.. Tylko kłopot, bo obrączka A. jest za dużo na niego i zaraz po przysiędze bedzie ją musiał przyłożyć na środkowy palec lewej ręki bo inaczej ją zgubi.. Nie mam pojęcia czemu tak się stało??

Jutro idę na fryzurę próbną i poźniej na przymiarkę sukienki, a później do księdza.. Masakra zmęczona i niedospana jest ciągle przez tą ciążę a ciagle trzeba gdzieś latać i załatwiać sprawy.. No ale jeszcze tydzień nerwówki i się uspokoi Smile

Gość

agatko a nie mierzyliście obrączek ja było cieplej? Bo wtedy palce puchną (jednym więcej drugim mniej) i może A. właśnie tak miał? A może u jubilera coś pokręcili? Jeśli jest bardzo bardzo dużo za duża to można ją od reki zwężyć, ale nie wiem ile na to się czeka...

agatka85

No własnie nie było jakoś specjalnie ciepło..
Już tak nawet myślę, że ja pokręciłam, bo zamawiałam te obrączki jakoś dzień czy dwa po tym jak je mierzyliśmy i może zamaist 21 powiedziałam 22... hmm już sama nie wiem, ale napewno nie może takiej mieć,bo przy większych ruchach ręką mu spada.