Forum Życie Dziewczyny  Strona Główna Życie Dziewczyny
to forum dla każdej dziewczyny :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak sie robi dzieci ...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czorna17218
Gość






PostWysłany: 13 Cze 2006, Wto 13:56    Temat postu: Jak sie robi dzieci ...

Jak się robi dzieci?
PORADNIK ROZPOZNAWANIA DNI PŁODNYCH DLA MŁODYCH MĘŻATEK, STWORZONY WOBEC ALARMUJĄCYCH DANYCH O MALEJĄCYM PRZYROŚCIE NATURALNYM

WSTĘP, CZYLI CO I DLACZEGO TU PISZEMY
Naturalne metody planowania rodziny większości z nas kojarzą się z naukami Kościoła, kursem przedmałżeńskim i ośmieszonym „kalendarzykiem”. Obecnie oficjalnie zmieniono ich nazwę na metody rozpoznawania płodności i chyba słusznie, bo do tego właśnie służą. Planowanie rodziny przy ich pomocy jest celowe, ale w zasadzie tylko na plus, czyli gdy chcemy stworzyć nowego członka podstawowej komórki społecznej. W drugą stronę, tzn. używanie metod naturalnych jako „antykoncepcji” może być zdradliwe. Nie chodzi o skuteczność tych metod, ponieważ prawidłowo stosowane dają olbrzymią pewność uniknięcia ciąży. Tylko ich prawidłowe stosowanie jest bardzo trudne, wymaga cierpliwości, systematyczności i determinacji w odmawianiu sobie przyjemności wtedy, gdy mamy na to, zazwyczaj, największą ochotę.
Wycofany podręcznik szkolny „Przysposobienie do życia w rodzinie” (Sokoluk, Andziak, Trawińska) podaje następującą skuteczność rozpoznawania płodności jako metody zapobiegania ciąży. Liczona jest ona jedynie dla współżycia już po owulacji: przy stosowaniu jedynie metody obserwacji temperatury - liczba dzieci poczętych w ciągu 1 roku w grupie 100 kobiet stosujących tę metodę wynosi 1,30. Ten sam współczynnik występuje w przypadku stosowania jedynie metody obserwacji śluzu. Metoda hormonalna zapewnia skuteczność o współczynniku 0,5. Spotkałyśmy się także z współczynnikiem skuteczności antykoncepcyjnej stosowania metody śluzowej przy współżyciu przed owulacją – ma on wynosić 0,9, jednak nie chce nam się w to wierzyć. 3,9 – to może prędzej.
Piszemy więc ściągę dla tych, którzy chcą dziecka już teraz, albo w niedalekich planach i chcą się do tego lepiej przygotować. No i nie męczyć na darmo w dni niepłodne.
Istnieją różne metody naturalne, ale ponieważ nie interesuje nas ich nazewnictwo, czy drobne różnice w kartach wykresów, opiszemy je łącznie. Opierają się one na tych samych wskaźnikach płodności, niektóre metody wyznaczają na podstawie jednego z nich, inne łączą wskaźniki w różnych kombinacjach. Tutaj będą opisane poszczególne objawy i sposób interpretacji. Najwłaściwszego dla siebie wyboru musicie dokonać same.

AGITACJA, CZYLI DLACZEGO WARTO PROWADZIĆ OBSERWACJE
Agitacja jest potrzebna dla tych, które są skutecznie zniechęcone agitacją prowadzoną przez inne czynniki od nas niezależne.
Obserwacja cyklu umożliwia nam poznanie reakcji własnego organizmu, a także wstępne sprawdzenie, czy wszystko jest w porządku.
A więc plusy:
-określenie, kiedy i czy w ogóle występuje owulacja,
-określenie, kiedy rozpoczynają się dni płodne i jak długo trwają,
-określenie długości fazy lutealnej, występującej po owulacji (krótsza niż 10 i dłuższa niż 16 dni może powodować problemy z zajściem w ciążę),
-określenie długości cyklu i daty następnej miesiączki, co może być bardzo pożyteczne przy planowaniu większych imprez, wyjazdów itp.,
-wiadomo, kiedy należy uprawiać seks, aby zwiększyć prawdopodobieństwo zaciążenia,
-wiadomo, kiedy można wykonać test ciążowy, aby uzyskać wiarygodny rezultat,
-można ustalić daty, kiedy wykonywać chemiczne testy owulacyjne,
-można rozpoznać ciążę,
-można wyznaczyć termin zapłodnienia, co ułatwia obliczenie daty porodu,
-można zauważyć nieprawidłowości w pierwszych miesiącach ciąży,
-i dowiedzieć się, czy napady głodu, wahania nastrojów, bóle głowy, piersi i inne takie objawy są faktycznie związane z napięciem przedmiesiączkowym, czy może w Twoim przypadku raczej nie.
Warto wymienić też minusy. Jest w zasadzie jeden, ale spory: uciążliwość stosowania. Systematyczność, stała pora pomiarów, łatwość występowania zakłóceń utrudniają prowadzenie obserwacji. Ale o szczegółach będzie przy poszczególnych objawach.


Ostatnio zmieniony przez czorna17218 dnia 13 Cze 2006, Wto 14:41, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
czorna17218
Gość






PostWysłany: 13 Cze 2006, Wto 13:58    Temat postu:

ROZDZIAŁ 1 CYKL MIESIĘCZNY
To może być nudne, więc tylko krótka powtórka z biologii. Wszystko zaczyna się podwzgórzu, które wydziela hormon gonadoliberynę (LH-RH), hormon ten przekazuje rozkazy przysadce, która z kolei wydziela gonadotropiny dwóch rodzajów:
-FSH - folitropina, stymulująca rozwój pęcherzyków jajnikowych i przygotowująca jajniki na działanie drugiego hormonu:
-LH - hormon luteinizujący, który wpływa na owulację i kontroluje czynność hormonalną ciałka żółtego.
Przysadka wydziela też prolaktynę, która ma wpływ na wzrost gruczołów sutkowych i pobudza wydzielanie mleka.
Jajniki spełniają dwie funkcje: wydzielają hormony (estrogeny i progesteron) i wydalają co miesiąc jajeczko.
Pęcherzyki jajnikowe tworzą się już w okresie życia płodowego, z czego wynika, że mamy ich ograniczoną ilość. Noworodek dziewczynka ma ich ok. 1-2 milionów, do okresu dojrzewania przetrwa ich tylko 300 tysięcy. A dojrzeje ok. pół tysiąca.
W pierwszej fazie cyklu (pęcherzykowej) na skutek FSH dojrzewa pęcherzyk. Błona śluzowa macicy, która w czasie miesiączki złuszczyła się i została wydalona razem z krwią miesiączkową, teraz stopniowo odtwarza się, rozrasta i rozpulchnia, przygotowując się w ten sposób do przyjęcia zarodka, o ile się on pojawi. Szyjka macicy, zwykle dość twarda i zamknięta, z ujściem zamkniętym przez czop śluzowy, kilka dni przed owulacją staje się miększa i lekko się rozwiera, a czop śluzowy zostaje wydalony. W czasie dojrzewania pęcherzyka wytwarzane są estrogeny, które właśnie przyczyniają się do zmian umożliwiających „zewnętrzną” obserwację cyklu, czyli do wytwarzania przez gruczoły szyjki macicy przejrzystego, kleistego śluzu, który umożliwia plemnikom dostanie się „do środka”. Nie tylko ułatwia on plemnikom ruchliwość, ale również w ogóle umożliwia przeżycie, gdyż posiada odczyn zasadowy i jest bogaty w substancje odżywcze. W okresie występowania śluzu płodnego plemniki mogą przetrwać w drogach rodnych 3 do 5 dni, natomiast w przypadku braku śluzu płodnego odczyn pochwy jest kwaśny i plemniki giną w niej w ciągu ok. 0,5 godziny.
Druga faza cyklu (nie wiedzieć czemu nie ujmowana przez metody naturalne ) to faza owulacyjna. Kiedy organizm osiągnie odpowiednio wysoki poziom estrogenów, zazwyczaj ok. 12-16 dnia cyklu (chociaż może być różnie) zaprzestaje produkcji FSH (odpowiedzialnego za dojrzewanie jajeczka), w zamian produkuje „zastrzyk” LH, który to hormon prowadzi do pęknięcia pęcherzyka Graffa, tzn. uwolnienia komórki jajowej. Czyli najbardziej nas interesującej owulacji. Po owulacji pęknięty pęcherzyk przekształca się w ciałko żółte. I to jest już trzecia faza cyklu, zwana fazą lutealną lub fazą ciałka żółtego. Ciałko żółte wytwarza progesteron, zwany „hormonem macierzyństwa”. Przygotowuje on błonę śluzową macicy na przyjęcie zapłodnionej komórki jajowej. Jeśli dojdzie do zapłodnienia, ciałko żółte wydziela progesteron przez pierwsze trzy miesiące ciąży.
Progesteron jest też odpowiedzialny za zagęszczenie śluzu, który staje się nieprzenikalny dla plemników. A także za wzrost temperatury, który występuje po owulacji i utrzymuje się tak długo jak trwa „praca” ciałka żółtego, czyli albo do następnej miesiączki, albo przez pierwsze 3 miesiące ciąży.
Jeśli nie dojdzie do zapłodnienia, po 12-16 dniach ciałko żółte zanika. Wraz ze spadkiem poziomu hormonów przez nie produkowanych zaczyna się łuszczyć rozrośnięta wcześniej śluzówka macicy i wraz z krwią wydalana jest na zewnątrz. I to jest ostatnia, czwarta faza cyklu.
Jajeczko po owulacji jest przechwycone przez strzępki jajowodów, następnie tymi jajowodami, gotowe do zapłodnienia wędruje do macicy. Przy czym „żyje” ono tylko 12 do 24 godzin. Niektórzy uznają, że zapłodnienie możliwe jest tylko przez 6 pierwszych godzin, czyli należy się wykazać dość dużą trafnością strzału, aby się udało.
Po stosunku plemniki przesuwają się z prędkością 2-3 milimetrów na minutę i już po godzinie, półtorej od przeniknięcia do organizmu kobiety znajdują się u celu podróży. Do jajowodu dociera kilkaset najsilniejszych plemników. W tym momencie wszystkie jeszcze mają jednakową szansę. Ale do zewnętrznej ściany jajeczka zbliża się najwyżej kilkanaście. Zaczynają wwiercać się w jego otoczkę, jednak do środka dostaje się zazwyczaj tylko jeden. Wówczas następuje zapłodnienie i natychmiast zmienia się skład chemiczny wokół jajeczka, co sprawia, że pozostałe plemniki obumierają. Jeśli się uda i dojdzie do zapłodnienia, na którymś z odcinków jajowodu powstaje zygota, która wędruje sobie jajowodem, dzieląc się na kolejne komórki, nie powiększając się jednak. To tak zwane bruzdkowanie. W ostatnim stadium bruzdkowania powstaje jajo płodowe. Po kilku dniach „luźnego” przebywania w macicy zarodek zagnieżdża się w niej. To tak zwana implantacja, która następuje ok. 6 dnia po owulacji (ale może to być inny okres od 4 do 12 dni).
Reszta tej historii w opracowaniach o ciąży.
Powrót do góry
czorna17218
Gość






PostWysłany: 13 Cze 2006, Wto 13:59    Temat postu:

ROZDZIAŁ 2 WSKAŹNIKI PŁODNOŚCI
2.1.Obserwacja śluzu
Jak obserwować?
Zmiany śluzu to najwcześniejszy objaw fazy płodnej. Zależy on od estrogenów wytwarzanych w czasie dojrzewania komórki jajowej. Przy niskim poziomie estrogenów śluzu nie ma, a przy wysokim jest i umożliwia plemnikom wdarcie się do macicy, a stamtąd na spotkanie jajeczka. To w największym uproszczeniu.
Śluz można obserwować przy wejściu pochwy lub wewnętrznie przy szyjce macicy. Obserwacje śluzu należy ponoć prowadzić kilka razy dziennie. Nie jest to zresztą skomplikowane i możliwe do przeprowadzenia przy każdej wizycie w toalecie. Ponadto warto zwrócić też uwagę na odczucie, jakie masz w okolicach sromu. Czy czujesz się sucha, czy też może wilgotna itp.
Jak to zrobić? Można obserwować śluz na bieliźnie/wkładkach higienicznych, można przy pomocy papieru toaletowego „zebrać” go z okolic pochwy i sprawdzić jego rozciągliwość. Można oczywiście palcami (czystość!!!). W ekstremalnych wypadkach, kiedy taka obserwacja śluzu jest niewystarczająca, można włożyć dwa palce do pochwy i zebrać śluz z okolic szyjki macicy, przy okazji badając jej położenie. (Tu uwaga, bez pilnej potrzeby raczej nie doradzamy tego sposobu, łatwo o uszkodzenie błony śluzowej i spowodowanie nadżerki czy zapalenia. Chociaż to tylko nasza prywatna opinia.)
Rodzaje śluzu
Opisanie, jaki ma być śluz, jest trudne, gdyż są to odczucia dość subiektywne.
Za śluz płodny przyjmuje się śluz o wyglądzie białka jaja kurzego. Przezroczysty i rozciągliwy, szklisty, śliski. Da się między dwoma palcami zrobić z niego nitkę, i to długą – czasem nawet taką, że rozciągając go pomiędzy kciukiem i palcem środkowym rozsuniesz palce jak najszerzej, a nitka nie pęknie. Suchość lub śluz gęsty, mętny, biały lub żółty, kleisty, nierozciągliwy uważane są za niepłodne. Jeśli masz wątpliwości co do śluzu w dniu po sekszeniu, możesz śluz płodny można odróżnić od spermy po tym, że zostawia on na papierze szklisty i błyszczący ślad, podczas gdy nasienie jest mętne i matowe.
Wygląda to prosto, ale nie zawsze łatwo jest zaobserwować, szczególnie gdy organizm nie chce funkcjonować jak książkowe przykłady. Dla lepszej orientacji podamy wskazówki z programów pomagających w prowadzeniu obserwacji; samo zróżnicowanie nazewnictwa i ilości wymienianego śluzu uwidacznia, że z tym śluzem to nie taka łatwa sprawa. Najprawdopodobniej po obserwacji 1-2 cykli będziesz już jednak wiedziała, jaki śluz płodny i niepłodny jest charakterystyczny dla Ciebie.
Odczucia i wygląd śluzu:
Program „Tylko dla pań” 3.0 Fertility Friend
Odczucia: Sucho - kiedy nie ma śluzu wcale; kiedy nie widać go na bieliźnie; czujesz suchość na zewnątrz pochwy. Możesz się spodziewać tego zaraz po menstruacji lub po owulacji przed okresem.
Sucho - brak śluzu
Wilgotno lub „już nie sucho” - śluz mniej płodny
Mokro - śluz płodny Śluz kleisty, lepki (sticky) - jak sama nazwa wskazuje, ponadto gęsty, „twardy”, łatwo się rwie przy próbie rozciągania, może być biały lub żółtawy, kłębiasty. Może zbijać się w kulki. Jest to śluz, który może występować w okresie przed i poowulacyjnym.
Ślisko - śluz płodny
„Naoliwienie” - śluz płodny
Wygląd: Kremowy śluz (cream) - jak balsam do rąk, jak mleko, śmietana, majonez, połączenie wody z mąką, może być lekko rozciągliwy, ale szybko się przerywa.
Mętny - śluz mniej płodny
Lepki - śluz mniej płodny
Gęsty - śluz mniej płodny Wodnisty (watery) - najbardziej przypomina wodę, bardzo płynny, trudno sprawdzić jego rozciągliwość, chociaż może być rozciągliwy. Może to być Twój najbardziej płodny śluz!!!
Kleisty - śluz mniej płodny
Płynny - śluz płodny Białko jaja (egg white) - najbardziej płodny śluz, przezroczysty, rozciągliwy. Może być lekko białawy, lub zabarwiony krwią, ale zawsze jest przejrzysty.
Przejrzysty - śluz płodny
Rozciągliwy - śluz płodny
Ważne jest zaznaczanie rodzajów śluzu w swoich obserwacjach, początkowo najlepiej będzie po prostu opisać swoje wrażenia, bardziej rozlegle, w kolejnych cyklach zorientujesz się i nazwiesz swój śluz wg tych odczuć.
Jeśli masz wątpliwości, czy zaobserwowany śluz jest płodny, czy też nie, wykonaj test w szklance wody. Zbierz odrobinę śluzu np.łyżeczką i wpuść do wody. Śluz płodny utrzymuje się w wodzie w całości i nie tonie, zaś śluz niepłodny w wodzie rozpada się i rozpływa.
Dniem owulacji jest dzień szczytu śluzu. Dzień szczytu śluzu to ostatni dzień, którym obserwujesz śluz płodny. Bez względu na jego ilość. Nie jest to dzień o największej ilości śluzu, ale ostatni dzień śluzu płodnego!
Co może zaburzać obserwacje?
Cała masa czynników może sprawić, że śluz się zmieni. Należą do nich oczywiście różnego rodzaju leki: hormonalne, moczopędne, uspokajające, wykrztuśne, antybiotyki, antyhistaminy (ważna informacja dla alergiczek), nawet zioła czy witaminy, długie kąpiele (szczególnie z pianką), infekcje pochwy, choroba, podniecenie, seks dnia wcześniejszego, środki nawilżające, nadwaga, zaprzestanie brania pigułek itp. Ponieważ wszystkiego z pewnością nie uda się wyeliminować, a już z pewnością seks jest ostatnią rzeczą, jakiej chciałabyś zaprzestać starając się o dziecko, warto także takie czynniki notować. Po jakimś czasie okazać się może, że nie wszystkie mają znaczący wpływ na obserwacje, wtedy można już na niektóre nie zwracać uwagi.
2.2. Podstawowa temperatura ciała
Jak mierzyć
Podstawowa temperatura ciała jest chyba najłatwiej badanym objawem. Wystarczy codziennie po przebudzeniu mierzyć temperaturę. Nanosić ją na wykres. I od razu wszystko widać. Problemem jest to, że wszystko widać po fakcie. Pewności nabieramy dopiero trzy dni po owulacji. Dlatego ważne jest w tym wypadku jest mierzenie temperatury przez kilka cykli. Stanowi to w zasadzie potwierdzenie innych obserwacji, umożliwia zaobserwowanie długości fazy lutealnej, która podlega jedynie niewielkim wahaniom u jednej kobiety. Jest ona ważna, gdyż jak już napisałyśmy, zbyt długa lub za krótka może utrudniać lub uniemożliwiać ciążę.
Mierzyć temperaturę:
•trzeba codziennie o tej samej godzinie,
•tym samym termometrem przez cały cykl,
•w tym samym miejscu (pochwa, odbyt, usta - temperatura mierzona pod pachą jest niezbyt dokładna)
•zaraz po przebudzeniu, przed wstaniem z łóżka,
•po co najmniej trzech godzinach niezakłóconego snu (czasami podają, że co najmniej pięć godzin snu jest niezbędne, ale tak naprawdę to musisz dopasować do siebie),
•termometr musi być jak najbliżej łóżka, na wyciągnięcie ręki, żebyś na pewno nie wstawała po niego (poczekaj też ze wstaniem do toalety, bo poprzez wstanie pobudzasz krążenie krwi i temperatura Twojego ciała wzrasta). Możesz też wykorzystać męża ślubnego czy nieślubnego do podania go,
•termometr może być dowolny. Dostępny, ale dość drogi jest termometr specjalnie do wyznaczania dni płodnych, który zapamiętuje temperatury z całego cyklu i kolorem lampki sygnalizuje możliwość wystąpienia dni płodnych. Ale jest to raczej gadżet, w zasadzie wystarczy dowolny termometr i karta w kratkę. Termometry elektroniczne są bardziej podatne na zmiany w otoczeniu, wystarczy zimno, ciepło, uchylenie ust, czy coś równie drobnego, aby pomiar trochę się zmienił. Za to pomiar mamy już po 30-60 sekundach, co jest ważne, gdy rano mamy wiecznie mało czasu. Jeżeli zdecydujesz się na termometr elektroniczny, wybierz taki, który podaje temperaturę z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Termometr rtęciowy jest pewniejszy, tzn. mierzy temperaturę wolniej i dlatego sekunda czy dwie nie sprawiają mu różnicy. Ale mierzenie temperatury wymaga 5-7 minut (my w tym czasie potrafimy zasnąć na nowo, co przy szklanym, rtęciowym termometrze wydaje mi się ryzykowne).
•Temperaturę należy zapisać jak najszybciej, żeby nie zapomnieć.
•Zaznaczyć trzeba na wykresie godzinę, jeśli zmierzyłaś temperaturę o innej godzinie niż zazwyczaj, czasami różnica 1 godziny w pomiarze może dać nawet 0,2 stopnia C.
Czynniki zaburzające pomiar
Jest ich znów bardzo wiele i dlatego warto je notować na wykresie. Wykres może zaburzać:
-choroba,
-usunięcie zęba,
-wypity wieczorem alkohol,
-nocne wstawania (do dziecka, do ubikacji, czy gdziekolwiek indziej),
-stres,
-różne pory wstawania,
-palenie papierosów,
-zmiana klimatu,
-leki,
-zmiana temperatury w pokoju.
Te czynniki też należy sprawdzić na sobie, może się okazać, że żaden stres na Ciebie nie działa, ani kilkukrotne wstawanie w nocy. Chociaż, jak twierdzą w przyparafialnych poradniach, są kobiety, które nawet pracując na trzy zmiany otrzymują, mierząc po przebudzeniu, idealny wykres temperatury, nie wydaje się to realne. Dlaczego? Otóż temperatura ciała zmienia się w ciągu doby. Najniższa jest ok. 4:00 rano, potem rośnie. I według lekarzy ta fluktuacja jest mało podatna na zmiany trybu życia, tzn. nawet jeśli nagle odwrócimy czas aktywności i spać będziemy w dzień, a pracować nocą, to i tak najniższą temperaturę będziemy mieć o 4 rano.
Jak to wygląda w praktyce
To całkiem proste: dzień po owulacji temperatura rośnie, mówi się o różnych skokach temperatury, niektórzy wymagają aż 0,5ºC, ale nie zawsze tak jest, w skrajnych przypadkach może to być niewielki skok o 0,1-0,2ºC. Najłatwiej to sprawdzić przykładając linijkę do wykresu i przesuwać ją do góry, aż zobaczymy nad nią tylko prawą część wykresu, a wszelkie pomiary z lewej strony będą pod linijką.
To takie trochę niedokładne wyjaśnienie. W rzeczywistości musimy zaobserwować co najmniej trzy wyższe temperatury po sześciu niższych. Przez punkt oznaczający 0,025 stopnia C (pół kratki, jeśli prowadzisz wykres z temperaturami podanymi do dwóch miejsc po przecinku) powyżej najwyższej z niższych temperatur przeprowadzamy linię, to tzw. linia podstawowa (pokrywająca), trzy temperatury powyżej niej oznaczają, że owulacja się odbyła ostatniego dnia niższej temperatury.
Na tym przykładowym wykresie linia podstawowa jest na poziomie ok. 36,5 stopnia. Owulacja wystąpiła w 12 dniu cyklu, a faza lutealna trwała 15 dni.
Warto zauważyć, że często przed wzrostem poowulacyjnym widać na wykresie dołek, może to być najniższa temperatura w danym cyklu. To jednodniowe obniżenie temperatury też bywa charakterystyczną oznaką owulacji.
2.3.Zmiany szyjki macicy
Jak to badać
Szyjka macicy jest przez większość cyklu zamknięta, twarda (jak czubek nosa) i nisko położona. W czasie owulacji jest otwarta, miękka (jak usta) i znajduje się wyżej. Badamy to oczywiście wkładając palce do pochwy, w przysiadzie lub z jedną nogą opartą na krześle, albo czymś takim. Szyjka jest miękka i otwarta tylko w czasie płodnym. Po owulacji pod wpływem hormonów szybko się zamyka, aby zapobiec możliwości dostania się jakiś drobnoustrojów zagrażających potencjalnej ciąży. Przed owulacją może być też w stanie pośrednim.
Szyjkę należy badać codziennie wieczorem. Tutaj bardzo ważna jest systematyczność, gdyż musimy trafić na moment otwarcia szyjki, jeśli chcemy być pewne owulacji. W przeciwieństwie do wcześniejszych wskaźników, które zmieniały się przez cały czas cyklu, szyjka przed i po owulacji jest taka sama, więc twarda, zamknięta nie może świadczyć o zaistnieniu lub nie jajeczkowania.
Należy zacząć badać szyjkę pierwszego dnia po okresie i wszelkie zaobserwowane zmiany mogą świadczyć o rozpoczęciu się dni płodnych.
Przy okazji: nie wszystkie kobiety z równą siłą obserwują wszystkie trzy zmiany. W zasadzie wystarczy, że jesteś pewna jednego czynnika. Może Ci być łatwiej zauważyć pulchność szyjki, jej uniesienie albo otwartość. I to wystarczy.
Ważne jest zachowanie idealnej czystości oraz sprawdzanie zawsze w tej samej pozycji. Zmiana pozycji przy badaniu może sprawić, że odniesiesz wrażenie uniesienia lub opadnięcia szyjki macicy, co wcale nie musi być prawdą. Obserwacje należy oczywiście zanotować.
2.4. Inne
Testy owulacyjne do kupienia w aptece.
W zasadzie działają tak jak testy ciążowe, sprawdzają poziom hormonów i dają wynik ujemny lub pozytywny. Wadą jest to, że gdy nie znasz zupełnie swojego cyklu, ich stosowanie może wyjść dość drogo, gdyż opakowanie zawiera testy tylko na pięć dni. Warto więc wcześniej znać te pięć dni, w których warto testować.
Monitoring u lekarza
Ginekolog dość łatwo podczas USG ustali wielkość pęcherzyka z komórką jajową, a w okolicach jego pełnej dojrzałości podczas codziennych badań ustali dokładnie termin owulacji.
Ochota na sekszenie
Podniecenie i duża ochota na seks często występuje właśnie w okresie płodnym. To chyba zaplanowane przez naturę w celu podtrzymania gatunku.
Ból owulacyjny
Z nim jest gorzej, niektóre kobiety odczuwają ból jajników w okolicach owulacji.Trwa on od kilkunastu minut do kilku godzin, niekiedy nawet całą dobę. Problem polega na tym, że nie musi on być dokładnie w czasie jajeczkowania, a może występować na którymś z etapów dojrzewania pęcherzyka. Ale jeśli coś takiego czujesz zanotuj, w połączeniu z innymi obserwacjami możesz mieć cenną wskazówkę na przyszłość.
Plamienie okołoowulayjne
Drobne krwawienie związane z pęknięciem pęcherzyka, może być widoczne także w śluzie, jako plamienie właśnie. Niewielkie, nie wymagające podpasek czy tamponów, ot po prostu zabarwiony krwią śluz.
Nabrzmienie albo wrażliwość piersi
Ten objaw jest bardziej charakterystyczny dla fazy lutealnej, ale niektóre kobiety właśnie w czasie owulacji mają wyjątkowo wrażliwe piersi. Warto na to zwrócić uwagę.


Ostatnio zmieniony przez czorna17218 dnia 13 Cze 2006, Wto 14:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
czorna17218
Gość






PostWysłany: 13 Cze 2006, Wto 14:01    Temat postu:

ROZDZIAŁ 3 I CO Z TEGO WSZYSTKIEGO
Dużo. Obserwacja szyjki i śluzu pozwala rozpoznać zbliżającą się płodność i rozpocząć starania. Wzrost temperatury potwierdza, czy owulacja faktycznie się odbyła. I pomimo że uciążliwość mierzenia temperatury zniechęca wiele dziewczyn, to temperatura jest najzabawniejsza. Dlaczego? Bo czasami możemy na niej dostrzec implantację, może być pierwszym objawem ciąży.
Interpretacja wykresu
Wzrost temperatury powinien nastąpić po szczycie śluzu. Ta kolejność jest istotna. Nie zawsze tak się dzieje, a to może oznaczać już kłopoty. Ale na razie się uczymy, więc nie trzeba panikować, być może nasze obserwacje w pierwszym czy drugim cyklu były niezbyt dokładne. Czasem może się zdarzyć, że owulacja występuje przed lub po szczycie śluzu, odchylenia mogą sięgać 3 dni w jedną i w drugą stronę. Ponadto śluz płodny może czasem powrócić po przerwie już po owulacji, co jest spowodowane przejściowym silniejszym zadziałaniem estrogenów i nie należy się tym przejmować.
Tutaj mamy wykres z zaburzonym pomiarem temperatury, z późniejszą godziną wstania, więc oznaczonego w ten sposób dnia nie bierze się pod uwagę w wyznaczaniu linii podstawowej. Niemniej nadal musimy odliczyć sześć dni do tyłu, z niższą temperaturą. Tu linia ta wypada na 36,4 ºC.
Najbardziej płodny śluz występował 14. dnia cyklu, ale ponieważ dnia 15. też obserwujemy śluz płodny, to właśnie dzień 15. jest dniem szczytu śluzu. Co zresztą potwierdził później wykres temperatury.
Jak liczy się długość cyklu
Długość cyklu liczymy od pierwszego dnia krwawienia miesiączkowego do ostatniego dnia bez krwawienia. Na wykresach przykładowych krwawienie jest oznaczone czerwonymi kropkami na dole wykresu. I tak wykres 1 przedstawia 27-dniowy cykl, a wykres 2 cykl 28-dniowy.
Regularność cykli
Bardzo rzadko spotyka się kobiety, które mają zawsze cykl o tej samej liczbie dni. Zazwyczaj istnieją pewne wahania, jeden cykl jest 28, drugi 27, a kolejny 29 dniowy. Takie różnice 2-3 dni są absolutnie normalne. Generalnie za regularne można uznać cykle o 4-dniowych wahaniach.
Większe różnice w długości cyklu też nie muszą oznaczać czegoś złego, jeśli występują okazjonalnie. Często mogą się do nich przyczynić jakieś istotne zmiany w życiu, przeprowadzki, dalekie podróże, ciężka choroba, duży stres itp. Stres czy choroba w fazie poowulacyjnej może sprawić, że ciałko żółte ulega zniszczeniu i powoduje to wcześniejsze niż zazwyczaj wystąpienie miesiączki.
Regularność owulacji
Owulacja nie występuje ani 14 dni po okresie, ani w środku cyklu, ani 14 dni przed spodziewaną miesiączką. Choć to ostatnie jest najbliższe prawdy.
Owulacja występuje, kiedy dojrzeje pęcherzyk Graffa i ta długość dojrzewania pęcherzyka może być inna w każdym cyklu. To ona decyduje o długości całego cyklu. Po owulacji następuje faza lutealna, kiedy jajeczko zapłodnione lub nie wędruje sobie jajowodem do macicy. W tym czasie organizm jest przygotowany na przyjęcie zarodka. I ta faza „gotowości ciążowej” jest raczej stała u danej kobiety. Nie musi być idealnie równa, ale często tak się właśnie zakłada. Może to być 10, ale może być też 16 dni przed kolejnym okresem. Obserwacja cyklu umożliwia Ci odkrycie Twojej długości tej fazy. Ma to też tę dodatkową zaletę, że nawet jeśli w skutek jakiś czynników przedłuży Ci się lub skróci cykl, znając datę owulacji będziesz wiedziała, kiedy spodziewać się następnej miesiączki.
Brak owulacji
Jeśli na Twoim wykresie nie ma żadnych oznak płodności, to nic. Jeden, dwa cykle w roku mogą się zdarzyć bezowulacyjne. To jeszcze nie jest powód do niepokoju. Z wiekiem takich pustych cykli będzie coraz więcej. Może Cię to spotkać również w wyniku odstawienia pigułek antykoncepcyjnych lub wyjęcia spiralki, to się zdarza. Zawsze, jeśli Cię coś niepokoi, zwróć się do ginekologa.
Jeśli jednak dostrzegasz jeden z objawów owulacji, to możliwe, że poziom hormonów jest zaburzony i z tego względu nie wszystkie objawy są typowe. Jeśli to pierwszy cykl, który notujesz, to może jeszcze nie wszystko potrafisz dostrzec?
Wykres temperatury w cyklu bezowulacyjnym jest płaski, bez skoku w drugiej części cyklu.
Ponadto powinnaś wiedzieć, że czasem organizm może dwukrotnie „przymierzać się” do owulacji w czasie jednego cyklu, jednak być może za pierwszym razem coś się nie udaje. Nie oznacza to dwóch owulacji, owulacja (uwolnienie jajeczka) w cyklu jest zawsze tylko jedna! Silny stres (bardzo ciężkie przeżycie, wyjątkowo ciężki wysiłek, zmiana klimatu, bardzo męcząca podróż) lub choroba w pierwszej fazie cyklu mogą (ale nie muszą) spowodować zniszczenie dojrzewającego w pęcherzyku jajeczka (lub przejściowe zahamowanie dojrzewania). Objaw ten może też czasem występować bez konkretnego powodu w nieregularnych cyklach, co jednak nie uniemożliwia zaobserwowania owulacji. Śluz płodny pojawia się, ale zanika, a ponieważ nie wystąpiło jajeczkowanie, nie ma też wzrostu temperatury. Utrzymuje się ona nadal na niskim poziomie. Po kilku dniach z reguły zaczyna się nowa faza dojrzewania jajeczka, pojawia się śluz płodny, a następnie skok temperatury.
Dni płodne
Dni płodne to nie tylko dzień owulacji. To przede wszystkim dni przed owulacją, kiedy występuje już śluz płodny. Dla celów zapobiegania ciąży przyjmuje się za płodne 5 dni przed owulacją, ponieważ podobno tyle potrafią przeżyć w śluzie plemniki. Dla celów zapłodnienia, za najbardziej prawdopodobne należy uznać dwa dni przed owulacją. Chociaż z braku całkowitej pewności warto zacząć starać się na 5-6 dni wcześniej. Kiedy wiemy, że owulacja się odbyła na pewno, to w zasadzie musztarda po obiedzie. Komórka jajowa jest dość krótko zdolna do zapłodnienia - maksymalnie 12 godzin, mówi się też o zaledwie sześciu godzinach. Ponadto istnieją teorie, wg których plemniki muszą przebywać co najmniej 6 godzin w organizmie kobiety, aby nabrać „mocy zapładniającej”. Spróbować w dzień po owulacji nie zaszkodzi, ale większe szanse są jednak przed.
Istnieje teoria planowania płci dziecka, wprawdzie niepotwierdzona naukowo, ale nie zaszkodzi spróbować, jeśli Wam na tym zależy. Jeżeli będziecie się kochać tylko na kilka dni przed owulacją (czyli natychmiast po zaobserwowaniu śluzu o cechach płodnych), są większe szanse poczęcia dziewczynki, gdyż plemniki zawierające chromosom X są ponoć maratończykami: żyją dłużej i dotrwają do owulacji, podczas gdy te z Y poginą. Jeśli będziecie się kochać dopiero tuż po skoku temperatury (np. rankiem, zaraz po zmierzeniu temperatury), to są większe szanse poczęcia chłopca, gdyż w takiej „sytuacji podbramkowej” - konieczności „załapania się” w ostatnich chwilach szansy, najlepiej sprawdzają się plemniki zawierające chromosom Y, będące podobno sprinterami: szybciej docierają do jajeczka.
Wciąż ujemne testy
Wiesz już, kiedy masz owulację, męża (ślubnego/nieślubnego) gonisz do „roboty” kiedy trzeba, a wciąż nic z tego nie wychodzi?
Jeśli obserwacje pokazują, że Twój cykl jest normalny, bez wyraźnych zakłóceń, na razie się nie martw. Przy spełnieniu wszelkich możliwych założeń, zdrowych, młodych osobach, współżyjących w najlepiej wybranym czasie itd., istnieje tylko 20% szans na zapłodnienie. Przy czym połowa z zapłodnionych jajeczek nie zagnieżdża się albo jest usuwana z błoną śluzową macicy w czasie najbliższego okresu. Szansa zajścia w ciążę jest więc nieduża, dlatego właśnie należy próbować co najmniej rok, w sprzyjających terminach, żeby zacząć się martwić. A i wtedy może się okazać, że partnerzy są zdrowi i płodni, ale po prostu mają pecha i trzeba próbować dalej.
Jak często próbować
Jak często chcecie. W czasie dni płodnych najlepiej byłoby co drugi dzień. Można codziennie oczywiście, ale co drugi dzień wystarczy, aby cały czas były w Tobie zdolne do zapłodnienia plemniki.
Ciąża na wykresie
To da się zobaczyć. Poważnie. I to jest kilka możliwości. Najbardziej podstawowa to ponad 16 dni temperatury powyżej linii podstawowej.
Nawet jeśli wystąpi krwawienie przypominające miesiączkę, a temperatura jest na wyższym poziomie, możliwa jest ciąża. A takie krwawienia zdarzają się po prostu, słabiutkie plamienie zaś może oznaczać dzień zagnieżdżenia zarodka w macicy. Chociaż należy skonsultować się z ginekologiem.
Jeszcze wcześniej możesz spodziewać się ciąży, jeśli miałaś krótszą fazę lutealną. Jeśli zazwyczaj było to tylko11 lub 12 dni, a teraz nie masz miesiączki i temperatura jest podwyższona już 13 dzień, warto kupić test ciążowy.
Przy czym temperatura spada czasami na dzień przed okresem, w pierwszy lub drugi dzień nowego cyklu, więc nie jest to tak do końca pewne.
Ale czasami daje się na wykresie zauważyć implantację, czyli zagnieżdżenie się jajeczka w macicy. Może to występować na dwa sposoby: albo będzie to jednodniowy spadek temperatury jakiś tydzień po owulacji (czasami mniej lub więcej) lub wręcz przeciwnie: jej wzrost i powstanie wykresu trójfazowego.
Wykres trójfazowy charakteryzuje drugi skok temperatury, wykres to wtedy takie schodki. Oczywiście żadne z tych objawów na wykresie nie są pewne. Jedynie dają pewne prawdopodobieństwo. Im lepiej wiemy, co charakterystyczne dla naszego cyklu, tym większe prawdopodobieństwo, że nietypowe objawy tego typu oznaczają ciążę.
Kiedy robić test ciążowy
Jak zauważymy, że przedłuża się faza lutealna oczywiście. Można też, w zgodzie z instrukcją poszczególnych testów, robić w określonym czasie od owulacji. Najwcześniejsze wykrywają ciążę już po około tygodniu od zapłodnienia. Aby uzyskać pewność, warto jednak poczekać na termin spodziewanej miesiączki, czyli właściwą dla każdej z nas liczbę dni po owulacji.
Jesteś w ciąży
Gratulacje! Przy okazji proponujemy jednak prowadzenie obserwacji, szczególnie temperatury, jeszcze przez osiem tygodni, tzn. do końca trzeciego miesiąca. Spadek temperatury w tym czasie może zapowiadać problemy. Nie zapomnij udać się do lekarza. Od nas porad dotyczących tak ważnej kwestii jak Wasze zdrowie nie uzyskasz.
Jaka temperatura
Wysokość temperatury nie ma znaczenia. Zależy ona od godziny, o której wstajesz oraz od miejsca pomiaru. Temperatura w pochwie zawsze będzie wyższa niż temperatura w ustach. Ale to nie ma znaczenia, gdyż liczy się różnica między temperaturami w cyklu mierzonymi o tej samej porze i w tym samym miejscu.
Dlatego temperatura w ciąży wcale nie musi przekraczać 37ºC, jak się często twierdzi. Wystarczy, że będzie ona wyższa od linii podstawowej.
Nie wszystkie pomiary „niższe” muszą być poniżej linii podstawowej. Liczy się sześć ostatnich przed skokiem temperatury, to na ich podstawie wyznaczamy tę linię. Na początku cyklu – w czasie i zaraz po miesiączce- u niektórych kobiet występują nieco większe wahania ciepłoty ciała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 14 Lip 2006, Pią 21:15    Temat postu:

Wow... że też Ci się chciało to pisać/bądz kopiować Wink
Powrót do góry
czorna17218
Gość






PostWysłany: 14 Lip 2006, Pią 21:25    Temat postu:

Jak chce się mieć dzieci to trzeba coś wiedzieć o tym ...

Skopiowałam, gdzie by chciało mi się tyle pisać
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 15 Lip 2006, Sob 04:22    Temat postu:

Ja sobie dałam radę bez tego poradnika Laughing a ten text "No i nie męczyć na darmo w dni niepłodne." po prostu mnie rozbroił Laughing Jak się dobrało odpowiedniego partnera to męczeniem tego nazwać nie można Twisted Evil
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 15 Lip 2006, Sob 05:39    Temat postu:

Nawet mi się tego czytać nie chce. Będe robić do skutku aż mały bobo wyjdzie nam Very Happy A wpadka jak to powiedziałam ostatnio mamie będzie, to trzeba małego bzdyla chować a pan Artur będzie musiał iść do pracy i zarobić na rodzinkę Smile
Powrót do góry
czorna17218
Gość






PostWysłany: 15 Lip 2006, Sob 05:59    Temat postu:

Czy wiemy czy nie to i tak maleństwo jest nam jakieś przypisane ... a jak się dzieci robi to chyba już się wie od najmłodszych lat ... i żadne dziecko już nie wierzy w bajki że, siedzi w kapuście czy je tam jakiś bocian przyniósł ... nauka idzie do przodu i czasy się zmieniają ...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 15 Lip 2006, Sob 11:12    Temat postu:

Mnie też nie bardzo chce się to czytać... ale najskuteczniejsza i najbardziej sprawdzona receptą na dzidzie jest MIŁOŚĆ Very Happy pod każdym względem Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 24 Lip 2006, Pon 14:26    Temat postu:

Zgadzam się z Symbi.
Miłość-- to jest najlepsza metoda na dzidzie Smile
Powrót do góry
czorna17218
Gość






PostWysłany: 09 Sie 2006, Śro 15:28    Temat postu:

Poradnik swoją drogą... życie swoją drogą ... każdy wie jak się robi dzieci a oto ...

Przepis na dziecko :

- 25kg miłości
- 25kg czułości
- 2 dobre jaja
- 4 kolana

*pocierać do rana, aż będzie śmietana
*odstawić na 9 miesięcy i kupić wózek dziecięcy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 16:24    Temat postu:

Zgadzam się z Lerche i Symbi:) Miłość, miłość i jescze raz miłośćSmile!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 25 Sie 2006, Pią 12:41    Temat postu:

gdzies ostatnio wyczytalam ze na stojaco to robi sie dziewczynke:)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 28 Sie 2006, Pon 09:25    Temat postu:

lerche napisał:
Gdzieś ostatnio wyczytałam że na stojąco to robi się dziewczynke:)

Laughing
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin