Życie Dziewczyny

Myszka

Boska jest Smile

agatka85

AgULa1

cudo!!!!

agatka85

Już duża jest, nie mieści się w "obiektywie" Wink

migotka1984

słodkości

agatka85

Niunia jak się czujesz? Upały dają Ci się we znaki?

Niunia_:-))

Agatka wiesz co w te upały siedzę w domu razem z Mania bo ona też nie lubi wychodzić jak gorąco. Wieczorami wychodzę na podwórko, ale to znów komary dają czadu.

agatka85

To podobnie jak ja. Większość czasu w domku. Na szczęście u moich rodziców na parterze jest tak super chłodno jakby klime mieli, bo u nas już niestety gorąco w mieszkaniu. Te komary to też normanie plaga w tym roku

A kiedy masz kolejną wizytę? Ja idę 29.07. A dzisiaj chyba po L4 pojadę.

Niunia_:-))

Wizytę mam 9 sierpnia

AgULa1

ah upały i ciąza, mnie to omineło bo zawsze w miarę początki były ciązy dopiero. Latem za gorąco, zimą niebezpiecznie z brzuchem, i jak tu dogodzić Razz

jednak wiosna na rodzenie najlepsza pora jak z Tymkiem Hyhy

agatka85

Agula jak narazie wydaje mi sie, ze ta wiosna jest najlepsza i zima w ciazy nie byla mi straszna. Teraz niby nie jest najgorzej, czuje sie ok ale co to za przyjemnosc z lata jak siedzi sie wiekszosc czasu w domu

Co do dalszych rozwazan kiedy lepiej urodzic to wypowiem sie po porodzie hehe
Jedyna korzysc jaka narazie widze, to taka ze moze uda sie dojsc jako tako z figura przed wakacjami hehe Wink

AgULa1

Powiem ci że mi chodziło się już ciężko i balam sie, musialam po mlodego chodzic do przedszkola a zaspy, ślisko, jak wialo strasznie to nawet czasami nosiłam ale to już na końcu jak wiedzialam ze mogę rodzic, o przewrotkę ciezko nie bylo, a mój brzuch ogromny ze kazdy myślał ze na swieta rodzę Wink

wiosna super, zima brzuch sie pojawia na wiosnę przyjemnie na dworze, zaraz lato i dziecka ubierać nie trzeba wielce Smile

agatka85

Agula fakt! Ty końcókę miałas na typową zimę, ja to przechodziłam zimę jeszcze z jako takim małym brzuszkiem I nie musiałam codzinnie chodzic gdzieś na pieszo więc też różnica.

AgULa1

to tak jak z Tymkiem, w stary płaszcz sie mieściłam jakoś, teraz specjalnie musiałam kupić nowy, większy i leży w szafie jak nowy bo za wielki..
z poruszaniem tez było ciężko bo brzuch, zreszta jak nie ma nikogo u boku łatwiej, samo ubieranie w lutym ich to był koszmar, bo zimno i do tego 4 piętro- w jeden ręce Kornelia w kombinezonie, w drugiej trzymałam Tymka i zakupy gdzie sie dało Hyhy

ale i tak ciąza to piękny okres Wstyd

ahhh..

Myszka

a ja Wam powiem,ze jak w lato rodziłam to przewalone-były wielkie upały-siedziałam w domu i co chwile pod prysznic wchodzilam bo nie szlo w upale wytrwać, na dwor cieżko wyjsc bo II piętro bez windy;)ale juz na spacery z dzidziusiem fajnie bylo wyjsc,bo ciepło-chociaz wtedy juz zaczęło byc brzydko i deszczowo na dworzu-ehhhhhhh-troche zaczynam Wam zazdrościć Zawstydzony