Życie Dziewczyny

Niunia_:-))

nowy temat Very Happy

by nie zaśmiecać diety maluszków

AgULa1

no to odpowiem tu, Myszka ja miałam tak samo nie mogłam słuchac jak mały płacze, zresztą mężuś tak samo i jakoś tragedii z tego nie ma, każdy robi jak uważa Smile

za to teraz już tak lekko nie jest, teraz pozwalam mu się wypłakać, wykrzyczeć i wymarudzic i nawet czasem śmiać się chce z tego co on potrafi Very Happy

no i brawa dla męża Myszka jak taki zaradny jest!

agatka85

Ja to starałam się od samego początku nie reagować za bardzo na marudzenie Alexa, co czasem mój mąż miał mi za złe, ale na szczęście z biegiem czasu zaczął uważać tak jak ja i dajemy mu się czasem wypłakać.
Za to jak mieszkaliśmy z moją szwagierką to ona brała go na ręce i huśtała nawet jak tylko lekko marudził i jeszcze daleko było mu do płaczu co doprowadzało mnie do szału, aż w końcu w żartach powiedziałam jej, że jest przewrażliwiona. A jak później byłyśmy skłócone to ona zadzwoniła do mojej mamy i zaczęła nadawać na mnie jaka to zła ze mnie mama i się dzieckiem nie zajmuję

Mój synuś to teraz nie popłakuje jak mu źle tylko przeraźliwie piszczy, a to chyba dużo gorsze od płaczu.

Niunia_:-))

Ja musiałam się nauczyć nie reagować na przenikliwy płacz Marysi z powodu jej ataków jak już wiecie.
Na początku było trudno, ale dałam rade i teraz to owocuje, ataków prawie nie ma, a mała wie, ze płaczem nic nie zdziała.

Teraz Mała zaczęła bunt dwulatka i kładzie sie i płacze lub tupie nogami. Ale my nawet na to nie patrzymy i mamy że tak powiem to gdzieś, po czym ona to widzi i przestaje.

agatka85

Aniu a jak Marysia bawi się z innymi dziećmi, bo moja siostrzenica, która też ma 2 latka to tu niby chce przytulić jakieś innego dziecko a z drugiej strony drapie, szczypie i taka niedobra jest. Alex to przez nią ciągle był podrapany, bo 2 razy go pogłaskała a za trzecim to już paznokcie były w użyciu

Nie wiem czemu taka niedobra jest. A może to też kwestia wieku, bo synek kuzynki też w tym wieku taki niedobry jest. Pamietam jak raz to złapał Paulinkę za szyje jakby chciał ją udusić Wink

Ale nawet nie wiem czy już mu to przeszło czy nadal ma czasem takie odchyły...

Myszka

Tomcio to od samego poczatku był jakis"duży"tzn.tylko chyba przez pierwsze 2 tyg.tak kwilił a pozniej zaczął juz normalnie wrzeszczec-na ulicy tak krzyczy,ze az sie ludzie za wozkiem oglądają kto tam siedzi.
Ostatnio moi rodzice widzieli mojego kuzyna syna-jest starszy od Tomcia o jakies 2 tyg.ale on jest miesiecznym wczesniakiem wiec moze dlatego jest chudszy,ale troche boje sie,zeby Tomcio nie byl grubaskiem Zawstydzony

Jak zacznie chodzic to bede dawala mu wycisk na spacerach zeby gubil kalorie;)

a własnie-kiedy powinna byc druga wizyta u ortopedy bo wydaje mi sie,ze za wczesnie zapisalam malego Kwasny

Niunia_:-))

Agtaka moja uwielbia bawić się z dziećmi i nic im nie robi jak na razie. Czasem tylko wyrywa zabawki.

Myszka z tego co pamiętam to 6 tydzień i 12 tydzień a potem już jak lekarz każe. Ale nie jestem pewna tego.
A ile Twój Tomcia ma już?? brak suwaczka Very Happy

agatka85

Ja nie mialam wizyt u ortopedy, no jedynie raz bylismy w szpitalu na usg bioderek i to tyle.

Myszko nasz Alex tez jest chyba dosc duzy bo wszyscy daja mu wiecej niz ma i tak jest od samych narodzin Smile

Tyle, ze nasz synek nie jest gruby tylko dosc dlugi i taki ubity, ale ostatnio buzka troche mu sie zaokraglila na tym sztucznym mleku. Alex jest raczej ruchliwym dzieckiem tak ze nie wiem czy nadaze za nim jak zacznie biegac hihi

AgULa1

my USG mieliśmy tylko w 6tyg i było ok i więcej nie szliśmy bo nie było potrzeby..

Co do grubasków mój zawsze był większy heh niż wszyscy, zresztą jego waga mówiła za siebie, za to teraz jest już w miarę proporcjonalny do innych.. Odkąd zaczął raczkować a później chodzić, waga przestała iść w górę mocno, a no i zaczął się Tymuś wydłużać Smile

Agatka nadążysz zobaczysz, mojego też było wszędzie pełno, zresztą pokoje zaczął przemierzać jak miał skończone 6 miesięcy więc było co robic.. Smile

migotka1984

Mój Wiktorek tez jak był niemowlakiem to był grubiutki ,bo on był ciągle głodny i ciągle przy butelce ja już mu dawałam jak miał dwa miesiące to pił mleko nan z kaszkami i nie raz robiłam mu do butelki budyń to był spokój ,ale nie na długo.Jak byłam u lekarza to mi powiedział, że mały jest za gruby i dała mi na skierowanie na badanie, bo podejrzenie miał anime ,ale potem dawałam mu buraczki i zupkę z młodych gołębi lub z cielęcinki i wszystko było dobrze na szczęście.

Myszka

Tomcio ma dzisiaj dokladnie 9 tygodni Wink

Gruby to moze zle napisalam,bo nozki i rączki ma normalne tylko takie pućki na buzi Zawstydzony

No i dlugie nozki ma chociaz jak sie urodzil to mial 52 cm,ale widze po spiochach ze wyrasta glownie w nozkach niz na gorze.
Mi ortopeda nie przepisal USG bioderek wiec moze jak teraz pojde to przepisze

??

A co myslicie o takich lezaczkach-bujaczkach ktore same sie bujają?Mysle nad takim,zeby Tomcia tam wsadzac to mialabym chociaz na chwile wiecej czasu zeby np.miec go na oku jak obiad gotuje.Ma karuzele taka w lozeczku nakrecana i strasznie ją lubi wiec moze taki bujaczek tezby go interesowal,ale jestem ciekawa waszych opinii bo nie chce tez na darmo kasy wywalac(i tak bralabym z Allegro;))i mieszkania zagracac.

agatka85

Ja mam leżaczek z Fisher- Price.
Tu jest jego zdjęcie: [link widoczny dla zalogowanych]
Niestety nie znalazłam lepszego w necie.
Ma funkcję wibracji, jak Mały kopie nóżkami to gra muzyczka i świecą gwiazdki itp, ale można też ustawić że będzie samo grało. No i wiszą 3 zabawki.
Ja sama nie chciałam czegoś takiego dla dziecka, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby było to super dobre dla takiego bobaska. Mam tu na myśli jego kręgosłup. No ale dostał to Alex jeszcze w szpitalu- prezent z okazji narodzin. Na początku starałam sie go tam nie wkładać, bo jakoś dziwnie pokrzywiony w tym leżał i więcej korzystałam z niego jak podrósł. Na początku bardzo lubił w tym siedzieć, zasypiał pod wpływem wibracji, później miał okres że nie za bardzo mu się podobało, ale teraz znowu w tym dłużej posiedzi, interesują ja zabawki, światełka a czasem puszczę mu bajkę i w tym siedzi i ogląda, a ja mam czas żeby coś zrobić. A jak mu się znudzi to kładę go na matę i tam bawi się, robi przewrotki i ćwiczy swoje ciałko Smile

Z jednej strony taki leżaczek to dobra rzecz bo można w nim sadzać dziecko i zabrać ze sobą np do kuchni. Alex często siedział sobie w nim i obserwował co ja robię, ale nie można tez przesadzać bo pozycja jaką dzidziuś przyjmuje nie jest dobra na dłuższą metę.

AgULa1

u nas na początku się przydał nie powiem, mały chwile poleżał jak szłam jak Myszka piszesz robic obiad, to mały w tym i miałam go na oku przynajmniej, a jak nie chciał zasnąć to czasem dzięki wibracjom i bujaniu zasypiał w leżaczku, u nas było używane i przydatne.
Ale również dobra jest mata edukacyjna, to jeszcze lepiej się sprawdziło u nas Smile

a taki leżaczek mamy-> [link widoczny dla zalogowanych]

agatka85

No u nas też na początku bardziej to przydatne było. Teraz używam gdy np karmię Małego łyżeczką bo siedzi spokojnie, a na normalny fotelik to jeszcze za mały jest bo siedzieć nie potrafi.
Mata super sprawa. Alex bardzo lubi się na niej bawić i długo potrafi na niej leżeć.
Ale wg mnie sprawdza się ona jak dzidzia troszkę starsza jest, umie sie wiercić, chwytać zabawki itp. Ale maluszki mogą na niej leżeć i ćwiczyć przewroty itp Smile

Więc mata lepsza chociażby dlatego ze dziecko nie jest w wymuszonej pozycji.

AgULa1

u nas mata była zawsze lepsza, nawet jak nie wiedział co się dzieje, kładłam na brzuszek lub plecki jakieś grzechotki obok i patrzył gdzie mógł, a czasem zaczął dotykać, a później uciekać Very Happy

zresztą leżenie na twardym jest dobre, tak jak i leżenie na brzuszku!