Forum Życie Dziewczyny  Strona Główna Życie Dziewczyny
to forum dla każdej dziewczyny :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jezeli rodzić to tylko we dwoje?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perełka
Gość






PostWysłany: 06 Sty 2009, Wto 08:48    Temat postu: Jezeli rodzić to tylko we dwoje?


Wypowiedz się na przeczytany tekst i wyraź swoją opinię jak wolisz rodzić...sama czy ze swoim meżczyzną Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
AgULa1
Generał - Moderator
Generał - Moderator



Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ŚrEm

PostWysłany: 06 Sty 2009, Wto 09:56    Temat postu:

no to ja powiem, że wolę rodzić ze swoim mężem niż sama, być z kimś bliskim w tej chwili, w razie potrzeby przytrzyma dłoń, pomoże tak mi się wydaję, a jak to będzie jeszcze trochę i się przekonam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niunia_:-))
Marszałek Polski - Admin
Marszałek Polski - Admin



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: 06 Sty 2009, Wto 10:26    Temat postu:

Ja wiem ze Swojego doświadcenia, że mężczyzna jest bardzo potrzebny przy porodzie. Pomoże gdy idzie skurcz i przede wszsytkim ma sie wsparcie w trudnej chwili.
Jak tak teraz pomyśle to bym chyba ocipiala sama w tym małym pokoju, gdzie nie ma nikogo i tylko co chwilka ktoś sie pojawia i pyta "i jak??" Mad
A tak to Mialam obok M i moglam na niego liczyć w trudnych chwilach.

Zdecydowanie jestem ZA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 06 Sty 2009, Wto 16:49    Temat postu:

Jesli facet bylb y tego pewny i stal przy mojej glowie to tak, ale jesli wiedziala bym, ze mial by mi zemdlec i miala bym sie jeszcze martwic o niego to wole nie Smile
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 06 Sty 2009, Wto 18:10    Temat postu:

Nie mam zdania-az nawet boje sie o tym myslec-zamiast mojej ciezarnej siostry to ja mam wszystkie objawy ciąży łącznie z nudnosciami Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 06 Sty 2009, Wto 18:16    Temat postu:

Mysmy mysleli o rodzinnym porodzie ale niestety miałam cesarke bo moje babelki mialy juz w brzusiu bardzooo ciasno:):)ale za to moja siostra była przy moim porodzie:)Smile(jest tam na oddziale pigułą!!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 06 Sty 2009, Wto 19:53    Temat postu:

Ja jestem za porodem we dwoje.Chyba czulabym sie lepiej majac przy sobie mojego A.Moze by nie zemdlal heh.A mi byloby lepiej zniesc ten bol wiedzac ze on jest obok i mnie wspiera.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 12 Sty 2009, Pon 16:35    Temat postu:

Chciałabym aby mój Kochany był przy mnie,ale tylko na początku,a jakby się zaczął już poród to żeby opuścił salę.Nie wiem,może to głupie,ale nie chciałabym,żeby widział mnie taką spoconą ,brudną i stękającą na pewno Sad .Kiedyś przeczytałam o facecie,który pisał,że odkąd zobaczył jak ze swojej żony wydobywa się dziecko,to od tego czasu stała się ona dla niego matką ,a nie już żoną ,kobietą ,którą pożąda Sad .Tak mi to utkwiło w pamięci,że chyba się boję,że po wspólnym porodzie mogłabym stać się dla Mojego mniej atrakcyjna,albo w ogóle Sad .Choć znam Go i na pewno by taki nie był,ale jakiś taki lęk we mnie jest Sad
Z drugiej strony chciałabym wspólnego porodu,ale się boję Sad .Myślicie,że jestem stuknięta i powinnam odwiedzić psychologa?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 12 Sty 2009, Pon 16:44    Temat postu:

Anett no co Ty.Nie jestes stuknieta i do psychologa tez nie musisz sie wybrac:).Kobiety tak maja i na pewno nie jestes sama w takim mysleniu.W sumie ja sie moge z Toba zgodzic ze moze jak facet jest przy porodze to potem troche inaczej moze patrzec na swoja zone czy dziewczyne.No ale nie zawsze tak jest wiec nie ma sie co bac.Ja to bardziej bym sie bala ale rodzic sama.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 12 Sty 2009, Pon 19:00    Temat postu:

Dzięki Anija Smile pocieszyłaś mnie Razz .Na taki temat nie rozmawiałam jeszcze z Moim,nie znam więc zdania Jego na ten temat,więc mam wątpliwości.A może jakbym naprawdę była w ciąży to jednak chciałabym wspólnego porodu ?,kto wie?.Na pewno jest lżej przeżywać takie ważne wydarzenie z kimś kogo się kocha i ma się do niego zaufanie...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 13 Sty 2009, Wto 10:22    Temat postu:

Rodziłam sama.Kiedyś nie było możliwości odwiedzin a o porodach rodzinnych słyszało się z telewizji.Syna ( 18 lat) mąż zobaczył przez okno- z 1 piętra , więc i nie widział dużo. Córkę ( 12 lat) mogłam rodzić z mężem, ale wtedy musiał zajmować się 6-letnim synkiem....Co do porodów rodzinnych to ja osobiście nie chciałabym ,aby mąż oglądał mnie tak mało atrakcyjną...........
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 13 Sty 2009, Wto 15:26    Temat postu:

hexa, zgadzam się z Twoim zdaniem w 100%. Chociaż nie planuję ciąży przez najbliższe 5 lat, uważam, że w takiej chwili wolałabym być sama. Nie chciałabym być oglądana przez mojego mężczyznę w chwilli gdy będę zmęczona, spocona, rozhisteryzowana i nie panująca nad swoimi emocjami i odruchami Wink
Może z biegiem lat moje zdanie się zmieni. Może gdy będę w ciąży, zmienię punkt widzenia na wiele spraw...
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14 Sty 2009, Śro 06:48    Temat postu:

ja tez zgadzam sie z Wami,że dla ukochanej osoby nalezy zawsze byc piękną itd.jednak tak wiele mowi sie o polączeniu w 1 cialo 2 osob,o milosci,itd.o pelnym uczestnictwie w rozwoju dziecka,no i w ogole i szczegole Wink wiec dlaczego pozbawiac faceta uczestniczenia od samego początku w narodzinach dziecka,dlaczego traktowac go jak jajko,zeby nie zemdlal,nie brzydzil sie nas itd.??
Czasem warto(tak mi sie wydaje)zeby facet zobaczyl jak cierpi kobieta dając nowe zycie,ktorego częścią jest takze mezczyzna.
Moje znajome rodzily ze swoimi partnerami i wszyscy twierdzą,że kochają je jeszcze mocniej niz na początku,kochają jak kobiety i matki ich dzieci.
Pewnie cos w tym jest-poki co nie mam zdania-wolalabym chyba zeby byla wtedy przy mnie druga kobieta,ktora zna bol porodowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niunia_:-))
Marszałek Polski - Admin
Marszałek Polski - Admin



Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: 15 Sty 2009, Czw 09:42    Temat postu:

Nie wiem czemu myślicie, ze w trakcie porodu nie jestescie atrakcyjne dla Swojego faceta. On w tej chwili nie mysli o waszej atrakcyjnosci tylko jest przejęty tym co się dzieje i nie myśli czy jestes spocona czy pachniesz perfumami.

A naprawdę warto trzymac faceta za rękę podczas skurczu. Bo czasem nie ma na kogo liczyc na porodowce. A samej leżeć czy łazić po sali i czekać az ktoś się zjawi i zoabczy jak porod się posówa to można ześwirować. Ja leżalam sama przez godzinke czekajac z utęstnieniem na M.

Ja mojego prosilam żeby stał mi przy głowie i nie patrzył w krocze. MIal też tylko przeciac pępowine i być obok mnie. Ale niestety do tego nie doczekał bo trafilam na cięcie.

Ale to jest prawda, ze facet wtedy wie co kobieta musi znosić i jak się poświęcic by urdzić dziecko. Moj jakas bardzije mnie docenil i widzial jki to dla mnie wysiłek i bol.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agatka85
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 2061
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orzesze

PostWysłany: 15 Sty 2009, Czw 16:33    Temat postu:

Przy porodzie mojej siostry była nasza mama. Ja ze szwagrem czekałam na poczekalni. Chciałam wejść, ale może dobrze,ze tego nie zrobiłam. Wystarczyły mi jęki mojej siostry, które do mnie dochodziły hehe Szwagier wszedł tylko na chwile. On to za miękki jest. Moja siostra chciała żeby on był przy porodzie ale jak widziała jego strach itd. to wolała mieć przy sobie mamę, bo wiedziała że może bardziej na nią liczyć.
Moja ciocia to się mamie dziwiła,że tam wytrzymała,bo przecież wie jaki to ból itd. No ale mama stwierdziła,że mimo tego ze musiała patrzeć jak jej córka się męczy to nie mogła jej przecież w takiej chwili zostawic samą. I dobrze,ze tego nie zrobiła, bo gdyby nie jej trzeźwy umysł to nie wiem jakby się to skończyło

Ja popieram zdanie Niuni, ze faceci w chwili porodu chyba nie myślą o tym jak akurat wygladamy. Martwią się o nas i chcą nam pomóc, a za bardzo nie mogą. No ale sama och obecność to wielkie wsparcie.
Bardzo bym chciała, żeby A. był ze mną w chwili porodu i wydaje mi się,że on też raczej nie widzi innej opcji.

A tacy faceci, którzy mają po tym wszystkim obrzydzenie do swoich żon są dla mnie nikim! Co oni sobie myślą? Mają wstręt do partnerki, nie chca z nią potem współżyć czy coś i znajdują sobie inną.. Myślą sobie,ze ta podczas porodu tak wyglądać nie będzie? hehe Żałosne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin