Życie Dziewczyny

Niunia_:-))

Ja urodziłam 4 dni po terminie Smile

Akcja sama się zaczęła.

agatka85

Widzę, że nie jestem sama i większość z Was rodziła po terminie Smile

Ciekawe co mi dzisiaj powie położna..
Chcę ją poprosić i sweep czyli masaż szyjki może to mi coś pomoże i akcja się w końcu zacznie... Wolałabym tego spróbować niż jakiś farmakologicznych środków.
A mój mąż który nie umie już się doczekać narodzin stwierdził dwa dni temu, że lepiej żeby na siłę jego syna nie wywoływali, a codziennie przemawia do brzucha i namawia Juniora na wyjście Wink

Ale wczoraj widział, że jestem już zdołowana i zmęczona i się ucieszył, że idę dzisiaj do położnej, bo jest nadzieja, że w końcu Mały będzie z nami.

Niunia_:-))

Agatka tylko pisz nam szybko to położna powiedziała. A jak nie Ty to niech Twój mąż napisze.
Ja dziś czekam na dobre wieści od Was

AgULa1

i ja czekam fajna data nawet dziś 05.05.10 Smile

chyba ze mały woli 10.05.10 Very Happy

migotko mówisz ze też miałaś zielone? nie bałaś się wiedząc o tym? jej ja chyba teraz będę wyczulona na wszystko bardziej bo już będę wiedzieć więcej!

Agatka masaż szyjki to raczej nie jet przyjemna sprawa, nie wiem czy bym sama się godziła, ale czego się nie robi dla maluszka Smile

agatka85

No i jestem po wizycie..
Mały zdrowy, serce bije jak należy, ale niestety jest źle obrócony.
Tzn główką w dół ale powinien być buzią w kierunku moich pleców a jest w kierunku brzucha, przez co poród może być dłuższy. Położna poleciła mi abym parę razy dziennie po ok 10min przybierała pozycję na czworaka, jakbym wycierała podłogę, co podobno ma pomóc dziecku zmienić pozycję na prawidłową.
Wcześniej nic mi lekarze ani połozne na ten temat nie mówiły więc było chyba ok. Maly musiał sie tak wiercić że aż się obrócił. Nie wiem czemu ale nawet tak mi sie wydawało, bo pamiętam że kiedyś tak szalał, ze aż miałam wrażenie, że chyba zmienia pozycję...
Mam nadzieję, że jeszcze zdąrzy się obrócić przed porodem, bo moja siostrzenica była tak samo ułożona i się blokowała, a ze za późno bylo na cesarkę to musieli ją kleszczami wyciągnąć. Wolałabym tego uniknąć bo chcę urodzić naturalnie.
Poza tym wszystko dobrze. Rozwarcia jeszcze nie mam. Położna włożyła mi 1 palec do szyjki, ale z drugiej strony jeszcze jest zamknięta. Miała mi zrobić ten masaż, ale w sumie to nie wiem czy zrobiła. Ogólnie badanie nie było przyjemne i bolało trochę.
Teraz muszę czekać do następnej środy i jak się nic nie wydarzy to na 10,oo mam umówioną wizytę w szpitalu, a wywołanie prawdopodobnie nastąpi 2 dni później, czyli wychodziłoby że 14go maja- w urodziny mojego brata Wink

Ale ja liczę jeszcze po cichu na to, że Mały sam zdecyduje się na wyjście i moi rodzice zdąrzą się trochę nacieszyć wnukiem...
Nic idę przyjąć pozycję na czworaka żeby ten mój bobas sie obrócił Wink

AgULa1

Agatka a rodzice teraz przylatują w weekend dobrze myślę? a po za tym ile u wa będa?
no co za pozycja do robienie, ale rób jak moze pomóc małemu w obróceniu to próbować trzeba, lepiej tak niż potem problemy przy porodzie! ja na samą myśl o kleszczach, czy przyssawce (czy jak tam) dostaję gęsią skórkę choć czasem nie ma innego wyjścia już!

i trzymam kciuki by mały zechciał wyjść przez środą, bo zapewne czekanie jest coraz gorszą męczarnią!

agatka85

No rodzice już teraz w sobotę przylatują i tylko na tydzień Sad

Po tej wczorajszej wizycie mam plamienia i znowu sie stresuję

Jak mąż wróci z pracy to chyba podjedziemy do tej przychodni..

Wczoraj cały wieczór przepłakałam.. wszystko się nam komplikuje...

Niunia_:-))

Agatka plamienie zawsze jest po badaniu takim głębokim to się nie martw. Chyba, że nie przestaje to mogą to być wody sączące się. Sprawdzaj wkładkę czy jest ciągłe mokra czy nie.

Mam nadzieję, że urodzisz do soboty Smile

agatka85

Od wczoraj plamienie nie ustaje, ale nie jest silne jak np w czasie miesiączki.
Wyczytałam właśnie, że może to być na skutek badania albo szyjka mi się rozwiera i jak jest to brązowe, nie podbarwione krwią to niby jest ok, ale chyba później podjadę do przychodni żeby się upewnić.

migotka1984

Kochana Agatko to już jest to powiem Ci ,że chyba się zaczyna ja też tak miałam przed porodem po prostu już zaczyna Ci się odklejać czop więc idź sobie do lekarza i podejrzewam ,że Cie skierują już do szpitala a co wód płodowych to najlepiej zobaczyć po majtkach jaki kolor i posmakować tak mi w szpitalu powiedziała położna jak była w szpitalu co mi w szóstym miesiącu odeszły wody są słonawy smak.

agatka85

No niestety tutaj nie skierują mnie jeszcze do szpitala

chyba zeby działo się coś nie tak.
Tu już akcja musi być daleko posunięta żeby zostawili mnie w szpitalu. Czasem dziewczyny mają skurcze co 8 min a oni każą im jesczze jechać do domu, bo niby jest czas...
Chyba ustaje mi to plamienie, nie jest już takie ciemne jak wczoraj, więc się troche uspokoiłam.
Chciałabym zeby już się zaczęło, ale narazie niczego nie czuję, żadnych bóli, skurczów itd.

Gość

Agatka
Ale sie biedna naczekasz...
Ja urodziłam w terminie ale dzien wczesniej juz wiedziałm że bede miała cesarke nastepnego dnia czyli wtedy kiedy przypadał termin.
Twoje czekanie bedzie wynagrodzone juz niedługo.
A ta brązowa maź czy cos to pewnie czop sluzowy wychodzi to zdrowy objaw zbliżajacego sie porodu.

Aaa wogóle to edzia juz urodziła Razz

Myszka

Ja cały czas chodzę do pracy-powiedziałam sobie,ze poki mogę to będę chodzila zeby nie siedziec w necie w domu i glupot nie czytać Wink

Od 2 tyg.brzuch zaczyna mi troche ciążyc zwłaszcza we snie(podkladam sobie po boku brzucha poduszke;)))no i chód mi sie zmienil na taki hrabięcy Razz

tzn.odgięty do tyłu.
Caly czas mam schizy czy nic zlego sie z dzidziusiem nie dzieje,chociaz odkąd czuje takie kopniaczki i przeciąganki małego to trochę jestem spokojniejsza,ale i on jest za grzeczny bo się mało wierci i to też mnie czasem stresuje.
Tak poza tym chyba oki,tylko ta pogoda dzisiaj-kręci mi sie w głowie,ale pojade do domu to zalegnę w łóżku;)

AgULa1

Myszka a do kiedy zamierzasz pracować? bo radzę choć troszkę odpocząć przed narodzinami, bo później może nie być za dużo okazji Razz

Najgorsze w ciązy było spanie, bo ja uwielbiam na brzuchu a tu nie było jak, a z tygodnia na tydzień coraz gorzej na bokach się spało bo już cierpły od ciężaru Very Happy

kopniaki cudowne uczucie, ja to bym mogła w ciązy chodzić mi było dobrze Smile

Myszka

W piatek byłam na trzecim USG.Wyszło,że Maluszek w 32 tc i 4 dni waży 2100g.Z USG wyszlo,ze wszystko jest oki,ale lekarz nie powiedzial ile ma cm dlugosci Zdegustowany

Kolezanka mowi,ze pewnie bedzie maly,ale jak podczytywalam w necie to chyba nie jakos specjalnie maly bo i mniej dzieci w tym wieku ważą-chyba Zawstydzony

Co prawda nasza kaczuszka nie ma po kim byc rosła,bo ja liliput jestem,a i P.nie jest wielkoludem,ale chcialabym,zeby mial chociaz z 176 cm;))