Życie Dziewczyny

AgULa1

Moja mama też na początku przychodziła jak płakał, ale minęło teraz w nocy czasem ryczy długo, a nikt nic nie mówi i nie przychodzą, zwłaszcza ze wiedzą że płacze bo chce do nas do wyra Very Happy

a może Agatka powiedz jego siostrze jak sprawa wygląda, żeby nie musiała się w nocy dopytywać czemu płacze. A wy u niej mieszkacie, czy ona u was?

Niunia a pewnie że uda, u nas ogólnie dobrze, czasem gorsze noce, dziś była ładna (pierwsza od 3dni) spał do 6:30 w łóżeczku, a potem z nami do 8:20 Hyhy

agatka85

Agula my mieszkamy u niej. Ona zazwyczaj tak rano przychodzi. Dzisiaj znowu..

Ja byłam z mężem w łazience a Alex zaczął płakać no i wyszłam z łazienki do niego a ona widziała że wychodzę ale weszła do pokoju, zabrała go z łóżeczka na ręce i poszła do innego pokoju!!! Może dlatego, ze widziała, ze szykujemy się do wyjścia z domu i chciała nas trochę odciążyć, ale wkurzyło mnie to. A nie chcę jej nic mówić bo mam trochę nerwów, ona trochę andpobudliwa jest by się pewnie zaraz obraziła i wkurzyła, ja jej bym coś powiedziała i by mogło być nieciekawie.

A u Ciebie widzę, że wszystko jest na dobrej drodze i pewnie niedlugo już Tymek będzie sam spał.

Ja mam czasem cięższą noc, w sumie teraz drugi raz mi sie zdarzyło, i łapię się na tym jaka czasem bezsilna jestem jak Maly placze i mam ochotę nim potrząsnąć żeby nie płakał

A potem płaczę i złoszczę się sama na siebie.
A. mi mówił, żebym go budzila jak mam gorszą noc a ja jakoś zawsze chcę sama wszystko a potem jest jak jest.

AgULa1

Agatka przed nami chyba nie taka łatwa droga, nie powiem było już dość dobrze mały spał, ale teraz to różnie wczoraj noc ładna, a dziś koszmar i to nie nawet że nie chciał sam spa, tylko ze nawet z nami prężył się trochę, prutał, spać nie mógł bo się wiercił i to mu nie wygodnie było Sad

nie wiem co jest ale ostatnio coś w nocy męczą go gazy, tylko od czego jak cały czas było OK?
boze tyle naczytałam się o tej szczepionce MMR, że teraz myślę ze wszystko przez nią, bo ostatnio coś taki marudniejszy się zrobił w nocy..
a może idą kolejne zęby i dlatego- sama nie wiem..

Agatka a tobie nie zazdroszczę siostry, jak mówisz może chciała wam pomóc, ale to przecież zamiast brać sama jak już widziała że idziesz, to mogła zapytać czy pomóc i popilnować małego.
Trzymam kciuki by sytuacja się polepszyła,!

Niunia_:-))

Agatka nie ty pierwsza nie ostatnio, ze tracisz cierpliwość i brak ci sił. To są Twoje początki i musisz się nauczyć czego chce Alex i jak to okazuje i kiedy.
Wszystkiego się nauczysz zobaczysz.

Teraz jak moja ma bunt dwulatka to jest koszmar dopiero. Jak płacze, krzyczy o byle co, czasem mam dość i marze by już poszła spać lub najchętniej bym wyszła. Nikt nie mówił, że będzie łatwo Smile

Musicie dążyć bo własnego mieszkania bo z kimś żyć to przechlapane na dłuższą metę. Ja już mam dość, a jeszcze jakieś 3-5 lat.

agatka85

No tak masz rację, nikt nie mówił, ze będzie łatwo, ale mam potem wyrzuty sumienia.. Trzeba jakoś nauczyć się panować nad tego typu emocjami.

Co do mieszkania to mi się marzy mieszkać osobno, no ale narazie nic takiego się nie zapowiada niestety.. Bo jak wrócimy do Polski to też nie będziemy sami mieszkać tylko znowu z moimi rodzicami. Tyle, że może uda nam się na piętrze wygospodarować dla nas mieszkanko więc troszkę prywatności by było.
Z drugiej strony zawsze jakaś pomoc przy dzieciach jest. Wiem po tym jak siostra miała- mogla zostawić Małą i pojechać sobie spokojnie na zakupy czy wyskoczyć gdzieś do znajomych, czy nawet w domu coś na spokojnie porobić bo dziadkowie się wnuczką zajęli, a mój tata ma super podejście do dzieci, lubi się z nimi bawić, pokazywać świat i tego bym nie chciała mojemu synkowi odbierać, dlatego też chcemy wracać. Wydaje mi się, że z dziadkami, ciociami itd. będzie miał bogatsze dzieciństwo niż tutaj z daleka od rodziny.

A ze spaniem to u nas dalej nie za bardzo

Próby jakieś tam są, ale narazie nic na siłę.

Niunia_:-))

Agatka no wypisałaś plusy mieszkania z dziadkami, to się sprawdza ale nie na dłuższą metę. U moich rodziców najbardziej mnie wkurza to, że oni próbują wychować Marysie jakby ja sobie nie radziła. Jak im o tym mówię obrażają się i w ogole co ja wygaduje. Fakt, można na zakupy jechać bez dziecka i w ogóle gdzieś wyjść. Tylko, że potem jest,że gdy ty mówisz dziecku nie wolno, babcia czy dziadek powiedzą, że wolno i dziecko ich posłucha nie ciebie.
Teraz z tym ja walcze bo Mała zrobiła się bardzo niegrzeczna i wszystko wymusza krzykiem i płaczem, a że dziadek nie znosi jej płaczu i krzyku odrazu robi co chce. Tłumacze i niestety nie zmienia się. Dlatego mam większe problemy wy wychowaniu jej i słuchaniu.

agatka85

Alexowi chyba wychodzi pierwszy ząbek Very Happy

Niunia_:-))

Agatka chyba stanowczo za wcześnie na pierwszego ząbka. A skąd te podejrzenia, że to ząbek?? stuka łyżeczka??

AgULa1

czasem zęby wychodzą szybko, ale nie nastawiałabym się Agatka, u nas pediatra mówiła że idą zęby (4miesiąc) a małemu wylazły po 2 miesiącach (w 6m.)

Niunia_:-))

Dlatego mówię, że to za wcześnie bo Mały ma 2 miesiące nie całe. Mnie wyszły pierwsze jak miałam 3 miesiące i to było ponoć bardzo szybko.

agatka85

Mojej siostrzenicy też wyszedł pierwszy w 3 miesiącu życia, a szwagierka siostry miała już w drugim podobno.
Zauważyłam na dolnym dziąśle- w miejscu jedynek, białą kropeczkę. Łyżeczką jeszcze nie sprawdzałam czy stuka, chyba za malutkie to jeszcze.
Ząbki mogą długo wychodzić. To, że zauważyłam ta kropkę nie znaczy że za parę dni wyjdzie mu ząb, bo może to być np za 2 miesiące. Ale coś sięchyba dzieję, bo Alex pożera też swoje piąstki i bardzo sie ślini.
Ja slyszałam nawet o przypadkach, ze dzieci rodzą się już z ząbkami.. To dopiero jest ciekawe Smile

AgULa1

agatka85

Sprawdzałam mu małym palcem i jestem pewna, że to ząbek Smile

A jak się cieszył jak mu jeździłam palcem po dziąśle Very Happy

Łyżeczką jakoś nie umię tego wychwycić..

agatka85

Dzisiaj idziemy do lekarza, ciekawe ile już ten mój bąbel waży Smile

Muszę podpytać też o wysypkę, którą ma na buzi- jest blada i z daleka jej praktycznie nie wydać, ale jak dotknie się twarzy to czuć jakby taka szorstka była i troche ma na rączkach i brzuszku, ale to już zaczerwienione jest lekko, ale nie swędzi go to. Nie wiem czy to uczulenie na jakieś jedzenie, hormony czy skaza białkowa.. Ciekawe czy lekarz będzie wiedział, bo ci lekarze tutaj to pożal się Boże.
Poza tym Alex robi częsciej kupki ze śluzem i czasem trochę krwi w nich jest- takie jakby nitki i też mnie to martwi, częściej mu sie też ulewa i boję się, że może się odwodnić, ale w sumie je normalnie, apetyt ma więc chyba nic złego się nie dzieje..

AgULa1

Agatka dobrze, że idziecie o te kupki co pisałaś martwią mnie, ze śluzem jeszcze jak czasem się zdarzy to ok, ale jak częściej i do tego z krwią to już nie za dobrze.
Daj znac jak po wizycie!!

i u nas wysypka, ale to raczej potówki od tej pogody, bo jak posiedzi w wodzie dłużej to zanika większa ilość i już tak nie widać, ale taka pogoda to co się dziwić, za gorąco jest- mały nawet spa nie może.. Sad