Forum Życie Dziewczyny  Strona Główna Życie Dziewczyny
to forum dla każdej dziewczyny :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Księga Kondolencyjna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 22 Lip 2006, Sob 15:13    Temat postu:

Perelko skladam ci glebokie wyrazy wspolczucia z powodu twojego zolnierza.jest mi bardzo smutno i nadal nie moge w to uwierzyc....napisze wierzszyk o pozegnaniu....


"Cisza wokol-jakze to meczace...
gdzie jest moj zolnierz i jego slonce?
Ach zal mi serce sciska,peknie niedlugo bolem przepelnione
oczy me zalzawione,wciaz w jego zdjecie wpatrzone.
Przychodza na mysl piekne wspomnienia pod jednym dachem wspolnego istnienia,
odszedl,a po sobie zostawil smutek
zabraklo juz w mym zyciu wesolych nutek,
odszedl-tesknota serce me napelniajac,
a pozostawioną ciszę-slady zycia swego zacierajac.

Pamietaj ze jestesmy ciagle z Toba.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 23 Lip 2006, Nie 21:01    Temat postu:

Czytając książkę natrafiłam na taki fragment:

    "Ktoś, kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą. [...] Czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami. Ale każdego ranka, natychmiast po otwarciu oczu czuje się te rany. I zawsze, do ostatniej chwili życia będzie się czuło obecną nieobecność. "

    J.L. Wiśniewski "Los powtórzony"


To dla Ciebie Perełko. Wierzę w to że Ty również, tak jak bohaterka tej historii, nauczysz się żyć z ranami, żyć pełnią życia, jednocześnie nigdy nie zapominając o przeszłości...
Powrót do góry
Perełka
Gość






PostWysłany: 25 Lip 2006, Wto 15:29    Temat postu:

Doreen napisał:
Czytając książkę natrafiłam na taki fragment:

    "Ktoś, kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą. [...] Czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami. Ale każdego ranka, natychmiast po otwarciu oczu czuje się te rany. I zawsze, do ostatniej chwili życia będzie się czuło obecną nieobecność. "

    J.L. Wiśniewski "Los powtórzony"


To dla Ciebie Perełko. Wierzę w to że Ty również, tak jak bohaterka tej historii, nauczysz się żyć z ranami, żyć pełnią życia, jednocześnie nigdy nie zapominając o przeszłości...


Dziękuję wszystkim za myśli o nas,o mnie...a tę książkę postaram sie zdobyć i przeczytać...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 29 Lip 2006, Sob 18:10    Temat postu:

cóż można napisać w takiej sytuacji? smutek, żal, przykrość te słowa nasuwają sie! Lecz to co ty przeżywasz, co czujesz to nie wie żadna z nas możemy tylko zjednoczyć się z tobą, słowami pomóc przetrwac,poprostu być.
Z całego serca życzę tobie wytrwałości, pokonania tych najgorszych chwil. Musisz iść przez życie z podniesioną głową, bo z pewnością Łukasz nie chciałby żebyś sie smuciła i nie chciałby patrzeć jak wylewsz łzy. Wiem ze łatwo jest napisać byś otrząsnęła sie i żyła na nowo, uczucie silniejsze jest od wszystkiego, miłość przewyższa wszystko dlatego na wszystko przyjdzie czas i także na spokój w twoich myślach, życiu. Życzę tobie powodzenia tylko tyle mogę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 30 Lip 2006, Nie 10:31    Temat postu:

Perełko powiem Ci tak... 3 lata temu idiota na motorze zabił mi moją najbliższa osobę-moją przyjaciółke,która była dla mnie jak siostra. Rok nie wiedzialam co sie ze mną dzieje. Ale mialam kogo winić,bo był zabójca. Dla tego wiem ze jest ci ciezko... Myslalam o tym ,ilu rzeczy jej nie powiedzialam... Jeden znajomy powiedzial mi,ze nie moge jej żałować,bo poszla do nieba i tam jest jej lepiej... Ale ja chchialam byc z nia. Dziś mijają 3 lata.Widze jakie zycie jest ulotne. Ale jedno wiem. Ona przychodzi do mnie we śnie .rozmawiamy,śmiejemy się. Ja nosze jej kwiaty. Siadam na ławce i rozmawiam z nia w myslach nawet 2 godziny. Widzę jak czuwa nade mną. Wiec ON tez będzie czuwał nad Tobą. Będzie z Tobą nawet jesli czasem nie bedziesz tego czuła. Teraz masz takiego Anioła Stróża, jakiego nie ma nikt...
Powrót do góry
Martinka
Gość






PostWysłany: 08 Sie 2006, Wto 08:29    Temat postu:

kochane!z tego co sie zdarzylam dowiedziec to stalo sie cos zlego jednej z nas!a dokladnie jej drugiej polowce!jesli to nie klopot to chcialabym sie dowiedziec dokladnie jak to sie stalo!jestem z Wami od niedawna na forum ta moja obecnosc z Wami pozwala mi przezwyciezyc najtrudniejsze chwile!poczatki bo moj skarb poszedl na sluzbe 2 sierpnia!bardzo mi jest ciezko bez niego ale mysle ze z Wami dam rade!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 08 Sie 2006, Wto 14:12    Temat postu:

Brak mi słów... Przykro mi, bardzo... Trzymaj się :*
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 09 Sie 2006, Śro 20:13    Temat postu:

Kochana Perełko, choć ze sobą nigdy nie zamieniłysmy słowa, choć się nieznamy, nie napisalysmy do siebie ani jenego postu to chciałam wyrazic głęboki żal, smutek, współczucie z powodu śmierci Twojego ukochanego...
.....niestety życie zaskakuje nas na każdym kroku i jednego dnia jesteśmy szczęśliwi a drugiego spotyka nas smutek...Ciebie niestety spotkał ten najgorszy, ten który najbardziej boli, bo pomimo iż śmierc spotka każdego z nas-jestesmy świadomi ze kiedyś się tam wysoko gdzieś w przestworzach spotkamy- to jednak kiedy odchodzi młoda osoba, to boli najbardziej....O Wilde napisał " wybrańcy Bogów umierają młodo, lecz pozniej żyja długo w ich towarzystwie"....kazdy z nas ma zapaloną świecę zycia i nigdy nie wiadomo kiedy ta świeca na zawsze zgasnie...
...prawdą jest, że czas leczy rany, zobaczysz że bedzie ci łatwiej po pewnym czasie zaakceptowac tą sytuację, mile wspominać Łukasza i jednocześnie cieszyć sie życiem, każdym nowym dniem...i zycze Ci aby tych dni w Twoim zyciu była cała lawina, aby radość i szczęście towarzyszyly ci na każdym kroku, bo masz dla kogo żyć i pamiętaj że ty także jestes dla wielu osób szczęściem.............
.........Przesyłam Tobie ciepłe pozdrowienia i dużo duzo usmiechu- zobaczysz że wszystko sie ułoży. Pozdrawiam serdecznie
A dla Łukasza mała świeczuszka [*] Niech spoczywa w pokoju........................
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 10 Sie 2006, Czw 17:57    Temat postu:

Moze pozno tutaj sie wpisuje ale dopiero teraz odwazylam sie cos tutaj napisac. Perelko W trakcie czytania twoich postow i twojej histori(bo chyba moge tak to nazwac)plakalam jak male dziecko, nastepnie cala noc nie spalam myslac o Tobie Perełko i Twoim Łukaszu-nastepnego dnia nie moglam mysle co niczym innym tlyko o Was- i przez kolejny tydzien chodzilam smutna nie umialam tego pojac swoja mala glowka dlaczego tak sie stalo i ze jednego dnia mozna stracic swoja milosc-nigdy bym nawet o tym nie pomyslala ze cos takiego moze sie wydarzyc- donzalam szoku-twoja historia dala mi duzo do myslenia -trzeba sie cieszyc kazda chwila spedzona ze swoja druga polowka a nie tracic czas na klotnie- jest mi ogromnie smutno ze dotknelo cie cos tak strasznego- tak mi z teog powodu zle ze nawet nie umiem pisa co tym co czuje-nawet teraz placze piszac ten post - jestem wrazliwa osoba i strasznie przezylam to co sie stalo Twojemu Łukaszowi -nawet nie umiem sobie wyobrazic co przezywalas i przezywasz nadal-ja jestem z toba myslami i modlitwa i bardzo cie podziwiam jestes twarda dziewczyna i mam nadzieje ze bedzies zbardzo szczesliwa w zyciu i usmiechnieta a łukasz bedzie ci w tmy pomagalm tam z gory. Trzymaj sie cieplutko perelko buziaki i usciski
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 11:33    Temat postu:

Dziś mija 2 miesiąc odkąd nie ma cię wśród NAS! [*]
Niech Aniołki mają cię w swojej opiece [*]

Perełko - jesteśmy z tobą - Łukasz tez.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 11:44    Temat postu:

Łukasz niech Bóg Cię ma w swojej opiece i czuwaj nad Perełką!!!!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 16:11    Temat postu:

POOH napisał:
Dziś mija 2 miesiąc odkąd nie ma cię wśród NAS! [*]
Niech Aniołki mają cię w swojej opiece [*]

Perełko - jesteśmy z tobą - Łukasz tez.


[*]
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 20:39    Temat postu:

Perełko ja takze jestem z Toba [*]a Łukasz napewno czuwa i opiekuje sie Toba tam z góry.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 21:14    Temat postu:

strasznie mi przykro... Perełko chodź nie znam całej sytuacji to łącze się z Tobą i myślę o Tobie i Twoim aniołku Łukaszku...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 25 Sie 2006, Pią 08:02    Temat postu:

LERCHE przykro mi bardzo. przyjmij moje kondolencje... [*]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Archiwum
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin