Życie Dziewczyny

Gość · Wysłany: 28 Mar 2007, Śro 14:01 Temat postu:

ale ja nie uwazam, ze kobieta, ktora miala cc ma byc niespelniona.. oczywiscie jezeli musi miec to musi.. jednak to nie to samo.. prawie sie w narodzinach dziecka nie uczestniczy.. (jezeli jest znieczulenie ogolne)..
no nie wiem, porod naturalny jest darem kobiety i bez sensu jest tego nie przezyc, jesli mozna, tylko ze wzgledu na strach na przyklad..

Myszka · Wysłany: 28 Mar 2007, Śro 19:57 Temat postu:

Drizza-napisałam z tym spełnieniem,ale nie odnośnie do Twojej wypowiedzi tylko do ktorejś wyżej-chyba Kasiuni S.
Oczywiście,że poród naturalny jest wpisany w fizjologie kobiety,jednak stwierdzenie,ze poród przez cc to nie to samo co naturalny,bo nie uczestniczy sie w nim w pełni jest w/g mnie bardzo krzywdzący-kobieta dłużej cierpi,rany goją sie dużo dłuzej i skutki odczuwa sie napewno przez wiecej dni niz podczas naturalnego.

Co do strachu to z tego co mi ciotka mówiła,zwłaszcza dużo młodych matek,tzn.16-18 lat decyduje sie na ten krok ze strachu-troche sie nie dziwie,bo zdarza sie,ze ich psychika jest jeszcze dziecinna(nie wszystkich,bo na szczęscie wiekszosc jest bardziej odpowiedzialna niz 40-latki porzucające dzieci na smietniku)ale potrafie je zrozumiec.

Gość · Wysłany: 28 Mar 2007, Śro 21:04 Temat postu:

jasne, ze dluzej cierpi i wszystko w ogole trwa dluzej, dlaczego wiec decydowac sie swiadomie na ten krok.. kobiety boja sie porodu naturalnego, ale po cc "cierpia" bardziej..
ja tez je rozumiem, ale z drugiej strony kobieta, ktora decyduje sie na seks powinna byc odpowiedzialna i wiedziec co sie z tym wiaze.. pisze powinna, bo czesto jest odwrotnie i dlatego potem jest tyle cc na zyczenie..
a stwierdzenie, ze nie uczestniczy w porodzie jest krzywdzace, ale czy nie prawdziwe..?? oczywiscie mowie tu o znieczuleniu calkowitym.. przeciez nie "pomaga" dziecku wyjsc.. nie widzi momentu, gdy pojawia sie na tym swiecie..
ale faktem jest, ze najczesciej cc jest robione przy znieczuleniu od pasa w dol.. wtedy to stwierdzenie jak najbardziej nie ma miejsca bytu Wink

moze bede okrutna.. ale jak kobiecie zachcialo sie za wczesnie seksu, nie bedac psychicznie gotowym na konsekwencje, to niech potem nie narzeka, ze boi sie bolu i porodu..
to jest naturalna kolej rzeczy.. i kazda decyzja o cc na zyczenie jest dla mnie swiadectwem niedojrzalosci, braku odpowiedzialnosci za swoje czyny i zwyklego tchorzostwa..
mozecie mnie za te slowa zlinczowac Wink

ale takie jest moje zdanie na ten temat i wsio Wink

Myszka · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 08:18 Temat postu:

Drizza-całkowicie sie zgadzam z Twoimi stwierdzeniami odnośnie do odpowiedzialności,ale to w dzisiejszych czasach w duzej większości tylko teoria,a fakty są takie,że w 1/2 albo nawet w większej ilości procent-obecnie ciąża jest dla dziewczyn zaskoczeniem wiec ja tam jestem wyrozumiała i jestem sobie w stanie wyobrazic,że w takim momencie jakim jest ciąża i poród ma sie różne pomysły.

Klaudia22 · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 08:54 Temat postu:

Nie wiem gdzie to napisać wiec tu to napisze...Drizza ale twój babelek jest do ciebie podobny Shocked

POzdrawiam

Gość · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 08:56 Temat postu:

tyle ze na cc na zyczenie zazwyczaj decyduja sie kobiety powyzej 30 ktore zwlekaly z zajsciem w ciaze

(a tak cichcem powiem ze jednak sie ciesze ze u mnie zakonczylo sie cesarka, pierwsze dni bylam nie do zycia ale teraz juz moge smigac i rana a wlasciwie juz blizna zupelnie mi nie przeszkadza Very Happy

)

Niunia_:-)) · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 09:19 Temat postu:

Może nie powinnam tego tu pisac, ale opowiem wam historie mojej koleżanki.

Rodzila przez CC, wszytsko było oki, ale gdy juz była w domku po porodzie, nagle szfy jej się rozeszły i otwrzył jej sie brzuch. Naszczęście pogotowie szybko przyjechało i wsadzili jej to co wyszło z brzucha i na szybko zaszyli i zabrali do szpitala Rolling Eyes

Wiec, radze obserwowac Swoje blizny by ustrzeć sie takiej sprawy Confused

Ja wole droga naturlana, ale czasem trzeba i CC przeżyć. Czas pokarze jak bede rodzic Smile

Myszka · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 09:35 Temat postu:

Po pierwsze-WITAJ AGUNIA!!! Very Happy

z tego co mi ciotka mówiła-pracująca od zawsze w szpitalu-na cc bez wyraźnych przyczyn decydują sie młode dziewczyny głównie ze strachu(bo jak ktos musi przez zalecenie lekarza,to nie ma o czym mówic).

A z tym zwlekaniem z zajściem w ciążę to sprawa względna-niektorzy mają priorytet zeby sie czegoś dorobić,stworzyc odpowiednie warunki dla dziecka,a dla innych sprawą pierwszoplanową jest rodzinka;)
Jeszcze innym sie"przydarza"i tez jest ok;)

Gość · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 10:03 Temat postu:

Ja nigdy bym się nie zdecydowała na cesarke na własne życzenie bo jednak zawsze to jakaś operacja i chyba bardziej bym sie tego bała.
A poród naturalny no cóz nie je pierwsza i nie ostatnia i tak sobie powtarzałam cały czas i jakoś poszło.
A ból no coż trzeba to wytrzymac Wink

Gość · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 11:40 Temat postu:

AGUNIA witaj Very Happy

szczerze mowiac nie chcialabym byc na Twoim miejscu.. meczyc sie tyle czasu z bolami a potem jeszcze miec cesarke.. tak przynajmniej wiem, ze ten moj wysilek nie poszedl na marne i dzieki niemu wydalam wlasnymi silami dziecko na swiat..
to jest jeszcze chyba gorsze od samej cesarki.. najpierw wiele godzin bolu a potem na pocieszenie tna Cie jeszcze

no chyba, ze Twoje bole nie byly az tak straszne i nie zmeczylas sie za bardzo, ale szczerze w to watpie Smile

poza tym po naturalnym o wiele szybciej doszlabys do siebie.. ja po tygodniu nie pamietalam o bolu, chodzilam normalnie i w ogole..
podziwiam Very Happy

Gość · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 12:55 Temat postu:

Z tym że Drizza nie każdy tak szybko dochodzi do siebie i może chodzic po tygodniu bez bólu, pewnie wszystko zależy od organizmu.
Ja niestety długo nie mogłam chodzic bez bólu bo jeszcze jakby tego było mało to przez szew zrobiła mi sie jakaś torbiel ropna i musiałam się jeszcze z tym męczyc bo gdyby nie to to własciwie też moment i bym o wszystkim zapomniała.

Gość · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 13:00 Temat postu:

ale to bardziej przez to, ze albo bylas zle zszyta albo nici byly jakies "brudne"... tak mi sie wydaje Wink

ale moze rzeczywiscie to Twoja skora zle to przyjela Wink

Gość · Wysłany: 29 Mar 2007, Czw 19:10 Temat postu:

witajcie

wiesz Myszko, nie osadzajac oczywiscie nikogo ale takie jest moje zdanie moze i dziwne ale coz zrobic, dorabiac sie na zdrowiu wlasnego dziecka Rolling Eyes

ee nie odwazylabym sie

wiecie teraz wiem ze przy nastepnym dziecku bede miala powazny problem, boje sie porodu naturalnego o wiele bardziej niz przed tym pierwszym, hm nie wiem nawet czy chodzi o bol bo teraz sie tez niezle nacierpialam (skurcze byly ze tak powiem konkretne wlasciwie od momentu podlaczenia kroplowy, a wlasciwie zaczely sie juz dzien wczesniej jak wsadzili mi ten cholerny balonik Confused

, nie byloby tak strasznie jakby dali mi chodzic bo wtedy jakos latwiej dawalo sie je zniesc, ale musialam caly czas lezec pod ktg)
co do tego wysilku idacego na marne, nie podchodze do tego w ten sposob, cesarka byla zrobiona w sama pore, w jej trakcie dopiero sie okazalo ze mala miala szelki z pepowiny i dlatego nie bylo postepow porodu, jasne ze wolalam rodzic naturalnie, jak lekarz zdecydowal o cesarce to i pare lez sie w oku zakrecilo, ale najwazniejsze ze dzieki temu zabiegowi mala przyszla na swiat zdrowa i strasznie wrzaskliwa Very Happy

i w sumie doszlam do siebie dosc szybko Rolling Eyes

pierwsza doba po byla straszna bo i dolek lekki doszedl, i wredna polozna ktora glupie uwagi robila (nie mialam na poczatku za duzo pokarmu i mala sie strasznie darla z glodu Sad

) i do tego sala 5 osobowa, odwiedziny tylko na korytarzu, i jeszcze malz akurat nie mogl przyjechac, ogolnie bylo mi strasznie Crying or Very sad

ale nastepnego dnia zwolnila sie "jedynka" do ktorej sie przenioslam swiezo upieczony tatus przyjechal, dali w koncu cos normalnego do jedzenia (suchary Very Happy

) najadlam sie to i pokarm sie pojawil, mala sie uspokoila i w ogole happy end Wink

tydzien po porodzie jak mnie w koncu puscili do domu bylam juz w sumie na pelnym chodzie, oslabiona nieco tylko przez antybiotyk ktory mi podali bo zagoraczkowalam przez jeden dzien
no poscik jak zwykle zakrecony i niezwykle dlugasny Very Happy

wiec chyba narazie starczy uzewnetrznien Wink

Gość · Wysłany: 30 Mar 2007, Pią 06:54 Temat postu:

ja Cie Ago rozumiem, moze zle zrozumialam Twojego poprzedniego posta Rolling Eyes

wiem, ze to byla koniecznosc.. ze to dla dobra Moniki Smile

ja tez sie boje nastepnego porodu, bo przy tym byly same problemy Confused

jeszcze raz gratuluje Very Happy

i wpadaj jak najczesciej Very Happy

Gość · Wysłany: 30 Mar 2007, Pią 08:43 Temat postu:

Hmm a mi lekarz powiedział że następne dziecko urodze w domu bo nie zdąże dojechac Rolling Eyes

Hehe chyba będzie trzeba męża wyuczyc w odbieraniu porodów Very Happy