Życie Dziewczyny

AgULa1

PORÓD 2- Zdecydowanie lepszy niz pierwszy. Dużo szybciej wszystko poszło z czego byłam mega szczęśliwa. Wyszłam z moim z domu na KTG bo sobie co 2/3 dni szłam. Tam jak zawsze skurcze ale mocniejsze wyszły, w końcu postanowili ze mam iśc się przyjąć na porodówkę, jak zaszłam było 3cm rozwarcia, po KTG i wywiadzie chwile pochodziłam, czopek dali na wypróżnienie, o 20 przebicie wód i zaczęły sie bóle oj pochodziłam z moim, poleżałam i kazali wołać jak juz będzie mocno bolec znieczulenie, jak juz wołałam to był9 cm i nici ze znieczulenia, chwile poleżałam główka zeszła w dół i parte a o 22 mała była z nami. Tym razem położyli na brzuszku, a mąż odciął pępowinę. CUDO Smile

tylko tym razem szycie bardziej boli, ale to podobno normalne bo rana na ranie tak mówiła położna.

agatka85

Niunia jak tam mysli o kolejnym porodzie? Ja mam trochę stracha jak to będzie. Chętnie uciekłabym urodzieć do UK jakby była taka mozliwość Wink

AgULa1

Oj nie ma co za dużo myśle a po co martwic sie na zapas Razz

Przyjdzie czas będziesz myślec Kwadratowy

(nie bedzie tak źle) mam nadzieje!!

agatka85

Narazie zyję nadzieją, że mój poród będzie szybki jak mojej koleżanki, która urodziła w kwietniu. Dziecko przyszło na świat 1,5 h po przyjęciu do szpitala, nie było czasu na znieczulenie i obyło się bez szycia Smile

Na drugi dzień powrót do domu i zero większych dolegliwości poporodowych.. ehh marzenia Wink

agatka85

Niunia myślisz już gdzie będziesz rodziła itd?

Ja wiem, że jeszcze jest dużo czasu, ale ze względu na to że trochę boję się porodu w naszym powiatowym szpitalu to szukam jakiejś innej placówki.. oj a najlepiej chciałabym znowu w Anglii urodzić Very Happy

Niunia_:-))

Agatka rozważam prywatny szpital z umową na NFZ, ale obawiam się, ze jeśli będzie z dzidzią coś nie tak to straci dużo cennego czasu na transport do innego szpitala. Bo w prywatnych nie ma oddziałów dla noworodków. I pewnie urodzę w tym samym szpitalu co Marysie Smile

. Chciałabym bardzo naturalnie, ale nie wiem czy nie będę starała się o CC.

agatka85

W tych prywatnych to praktycznie na życzenie robią CC.
Ja też rozważam prywatną klinikę. W Katowicach jest jedna, ale trochę złych opinii o niej już wyczytałam, a moja kumpela rodziła w Bielsku-Białej i chwali sobie bardzo, ale ona też miała CC ze względów zdrowotnych. No i ok 40-50km mam do tego szpitala. Kumpela płaciła tam za wszystko 270zł (ze znieczuleniem) więc nie jest źle.

A właśnie! Slyszalyście coś jak to teraz jest ze znieczuleniem w czasie porodu? Daja już za darmo?
Sąsiadce lekarz proponował wizytę przed porodem u anestezjologa ale ona nie chciala rodzić ze znieczuleniem. Może zmieniło się coś w tej kwestii na lepsze?

Niunia_:-))

jeśli chodzi o znieczulenie to nie mam pojęcia ale mogli by zacząć dawać. chyba w Anglii to norma nie.

agatka85

Tak w Anglii norma. Z każdego rodzaju znieczulenia można skorzystać w czasie porodu- z tlenu, jakiegoś zastrzyku w udo, zewnątrzoponowego i nie wiem czy jakieś jeszcze są.

Myszka

teraz sa jakies gazy rozweselajace-takie same jak dla dzieci u dentysty,ale nie wiem na ile to faktycznie pomaga Niepewny

W Wawie chyba juz w niektórych szpitalach jest znieczulenie za darmo,fakt,ze sporo kobiet nie bierze znieczulenia bo juz za pozno;))
ale dziecieco tu na forum Smile

agatka85

Ten gaz rozweselajácy to chyba podtlenek azotu. Właśnie nie wiem czy przypadkiem tego nie miałam podczas porodu w Anglii. Ale na mnie to nie działało rozweselająco, tylko kręciło mi się trochę w glowie i chyba z nadmiaru na wymioty mnie bralo hehe

AgULa1

u nas wiem że jak chcą to dają własnie ten gaz, znieczulenie mi tez kazali woła jak bardzo bolec będzie, ale jak juz tak bolało mocno to jak sie okazało 9cm było i tylko kazali na bok na jeden skurcz sie obrócić by główka weszła i rodziłam. na znieczulenie juz za późno było Hyhy

agatka85

Znieczulenie dają chyba ok 6cm rozwarcia. Fajnie jak poród idzie szybko to pewnie można obejść się bez znieczulenia, ale jak ciągnie się niewiadomo ile to masakra, w takim wypadku wolałabym na pewno znieczulenie.

AgULa1

tylko z tym nigdy nie wiadomo ile potrtwa, u mnie obstawiały że potrwa dłużej Kwadratowy

ciotka (pielęgniarka) przyszła to mówiły że nie wcześniej niż 24 godz ma przyjść, a tu ciotka ledwo wyszła i mała się pojawiła- punkt 22 Smile

agatka85

Masakra, im bliżej tym bardziej się boję i nie mam pojęcia który szpital wybrać