Forum Życie Dziewczyny  Strona Główna Życie Dziewczyny
to forum dla każdej dziewczyny :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mieszkanie razem... Przed czy po ślubie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ślub i Wesele a potem codzienność dnia powszedniego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Paź 2006, Nie 18:24    Temat postu:

a jak kupowali na spolke Asinka mieszkanie to spisywali jakąś umowe"na wypadek gdyby cos im nie wyszlo"czy nie?-jezeli sie orientujesz?
co do mowienia"tato"do osoby ktora rodzicem nie jest,to ja zawsze bylam daleka od tego-i znowu na swoim przykladzie napisze-od razu powiedzialam swojemu "bylemu"ze jego dziecka nie chce mieszac i robic mu metlika w glowie,ze to ciocia,itd.bo roznie to bywa i uwazam,ze tak jak napisalas-takie malenstwa trzeba chronic przed niedojrzalymi rodzicami i ich stylem zycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 09 Paź 2006, Pon 00:14    Temat postu:

Myszka napisał:
pisanie o czlowieku jako kupowanie kota w worku w sensie sprawdzenie go przed slubem uwazam za nieporozumienie,albo dziwne podejscie do ukochanej osoby Confused

Ok moze zle uzylam slowa i nie zrozumcie mnie zle nie traktuje ludzi przedmiotowo, a juz szczegolnie nie osoby, ktora kocham.
I totez podkreslilam,ze to nieladne okreslenie, ale w slowie pisanym nie da sie wylapac kazdego zartu wypowiedzi i przymruzenia oka.
A uzylam go jedynie zeby zobrazowac pewna idee, a mianowicie, ze zanim podejmie sie tak wazna decyzje jak slub to lepiej wiedziec jak najwiecej o nazeczonym/nazeczonej (oczywiscie oprocz pierwszej podstawowej sprawy czy sie kochacie czy nie Smile ) i sprawdzic rowniez siebie w nowej roli wspolnego zycia.
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 09 Paź 2006, Pon 04:40    Temat postu:

jasne yenn-ale uwierz-nawet mieszkajac razem i 5 lat przed slubem ,po slubie mozna sie bardzo rozczarowac.
Nie ukrywajmy-slub jest w pewnym sensie ryzykiem,bo decydujemy sie na przezycie reszty dni z tym 1 facetem,ale zawsze istnieje ryzyko,ze sie nie uda.
Moi rodzice przed slubem znali sie pol roku,nie mieszkali ze soba,tylko spedzali wspolnie co ktorys tam weekend.Zyja razem juz ponad 28 lat i widac golym okiem,ze sa szczesliwi.Natomiast moja najfajniejsza ciotka zyla i mieszkala przed slubem okolo 4 lat z facetem.Ona ja cale zycie po slubie zdradzal z innymi babkami i specjalnie tego nie ukrywal.
Dlatego nie uwazam,ze wspolne mieszkanie przed slubem jest gwarantem szczęśliwszego zwiazku,bo wujek niezle sie maskowal przez poslubieniem cioci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 09 Paź 2006, Pon 09:24    Temat postu:

Wiem Myszko i jak pisalam pare postow wczesniej zgadzam sie z wami, ze wspolne mieszkanie nie daje gwarancji szczescia. Ale moze daje choc troszke wieksze pradopodobienstwo..? Smile
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 09 Paź 2006, Pon 18:29    Temat postu:

Myszko w odpowiedzi na twoje pierwsze pytanie zupelnie nie obchodzi mnie czy spisywali jakas umowe na wypadek gdyby i nie mam pojecia tez o tym...
A co do mowienia mamo/tato do partnera/rki jednego z rodzicow to bylo tak ze dziecko bylo malutkie kiedy zaczeli sie spotykac i samo zaczelo tak go nazywac wiec przeciez nie mogl powiedziec: nie mow do mnie tato. Tym bardziej ze ojciec dziecka nie mial tego ani jemu ani dziecku za zle..
Hm z tych zwiazkow (malzenstw) w mojej rodzinie co sie rozpadly wiekszosz mieszkala wczesniej razem wiec jak widac nie dalo to im zadnej gwarancji ani prawdopodobienstwa na lepsze i szczesliwe zycie po slubie...
Prosty przyklad tego ze nie mieszkanie razem przed slubem tez jest zle - sasiad hajtnal sie niedawno z 19latka sam ma 20 pare lat no i zamieszkali razem nie dluzej niz tydzien po slubie zalil sie kolega ze ciezko mu sie mieszka z nowa zona Smile bo ona mu czegos tam zabrania etc. A no pewnie liczyl ze ona bedzie sie domem zajmowac a on bedzie hasal z kolegami... to sie przeliczyl chlopak;]
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 09 Paź 2006, Pon 20:45    Temat postu:

to sie nazywa niedojrzalosc do malzenstwa Very Happy baaa...nawet do zycia Very Happy ja nie wiem kto naiwnie mysli ze po slubie bedzie tak fajnie i wesolo...ja nie chce mieszkac przed slubiem zmoim facetem....po co mi to wlasciwie...poznawac sie z nim bede na codzien..mieszkanie nie jest mi do tego potrzebne...bywamy razem w roznych sytuacjach w ktorych sie poznajemy...nikogo nie da sie do konca poznac....to nawet lepiej jesli sie od czasu do czasu zaskakujemy...(oczywiscie lepiej pozytywnie Very Happy ) bo wtedy jest ciekawiej. a slub to powazna decyzja....moim zdaniem bardzo swiadczaca o wzajemnym zaufaniu i milosci...ze decydujemy sie juz na zawsze byc z druga osoba....spedzac z nim dobre i zle chwile....a kazdy normalny czlowiek wie ze takie sie zdarzaja....ja wole robic to wszystko po koleji..najpierw poznanie...potem przygotowanie do tej waznej decyzji..potem slub i wreszcie zamieszkanie razem jak juz sobie wszystko przygotujemy.....swiat staje na glowie...a ja nie chce stawac razem z nim...robi sie na tym naszym swiecie coraz gorzej...to bardzo smutne...przykro mi ze moje dzieci beda musialy zyc w takim bezsensownym, absurdalnym nieraz swiecie...czesto bez jakichkolwiek juz wartosci...czlowiek dazac do calkowitego wyzwolenia w rzeczywistosci jeszcze bardziej sie pograza.......yyy...dobra..koniec tych rozwazan;) bo sie robi TO;P
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 12 Paź 2006, Czw 11:00    Temat postu:

Recha zdziwilabys sie jak wiele ludzi mysli ze po slubie cos ulegnie zmianie oczywiscie licza na zmiany na lepsze... A wspolne zamieszkanie przed slubem czasem pozwala dostrzec tez "ciemna" strone drugiej osoby.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 12 Paź 2006, Czw 11:30    Temat postu:

asinka zgadzam sie z toba w 100% Wink
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12 Paź 2006, Czw 20:49    Temat postu:

jezeli dwoje ludzi decyduje sie na slub albo na dziecko w zamyśle zeby "uzdrowic"rozpadajacy sie związek,to zgadzam sie,ze slub niczego nie zmieni,a wrecz pogrązy resztki uczucia,ale zeby poznawac ciemne strony partnera,to wcale nie trzeba z nim mieszkac-takie rzeczy wychodza zawsze,chociaz pewnie wspolne zamieszkanie tylko to przyspiesza-ale z 2 strony-to glupie zamieszkac tylko dlatego wspolnie,zeby czychac na to,az partnerowi podwinie sie noga,bo wspolne mieszkanie powinno wynikac z milosci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 13 Paź 2006, Pią 08:43    Temat postu:

kazdy zwiazek sie "dociera" najlatwiej jest to zrobic wlasnie przez zamieszkanie razem, a jesli ktos bedzie czekal do slubu i juz pozniej okaze sie ze to dopasowywanie jednak nic nie daje? Confused meczyc sie cale zycie czy odrazu rozwod?
poza tym niektorzy sa doskonalymi aktorami i wspolne kilku dniowe wypady czy "pomieszkiwania" nie sa w stanie pokazac pelni charakteru i nawykow
wspominacie o roznych sytuacjach w ktorych sie wzajemnie poznajecie, ale lepiej da sie poznac czlowieka przy zwyklych szarych czynnosciach chocby takich jak wynoszenie smieci czy mycie "garow", latwo jest byc superbohaterem na pokaz, gorzej utrzymac to w takim prawdziwym codzinnym mimo wszystko dosc monotonnym zyciu
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 13 Paź 2006, Pią 10:06    Temat postu:

Cytat:
kazdy zwiazek sie "dociera" najlatwiej jest to zrobic wlasnie przez zamieszkanie razem, a jesli ktos bedzie czekal do slubu i juz pozniej okaze sie ze to dopasowywanie jednak nic nie daje? meczyc sie cale zycie czy odrazu rozwod?


Ja sądzę że człowieka można doskonale poznać nie mieszkając z nim.Poza tym jeśli się kocha wiele można zaakceptować albo razem starać się coś zmienić.Ja z mężem nie mieszkałam wcześniej i jakoś nie jestem teraz rozczarowana.Przecież oczywiste jest to że prawie każdy facet jest bałaganiarzem i trzeba po nim sprzątać itp. ale czy jak bym to widziała przed ślubem w czasie wspólnego mieszkania to miałabym zrezygnować ?Jak dla mnie jedyną rzeczą która nakłoniła by mnie do rozwodu to zdrada albo bicie mnie albo mojego dziecka przez męża.
Uważam że we wszystkich innych czynnościach można dojść do porozumienia.
Poza tym człowiek uczy sie na błedach.Na początku naszego mieszkania doprowadzało mnie do szału to że mąż nie potrafi po sobie sprzątnąć szklanki czy schować czegoś co wyjął.Teraz po prawie roku nauczył się po sobie sprzatnąc.
Także jestem pewna że można się dotrzeć między sobą bez mieszkania przed ślubem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 13 Paź 2006, Pią 11:38    Temat postu:

a u mnie było miłe rozczarowanie bo myslałam ze moj mąż jest bałaganiarz a okazało sie na odwrotnie i etraz sie ciesze bo sam po sobie zawsze posprzata i nie trzeba go do tego namawiac Smile
pozatym uwazam ze to kwestia wyboru czy sie chce wczesniej mieszkac razem czy nie i juz Very Happy
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13 Paź 2006, Pią 16:34    Temat postu:

gdyby takie "docieranie sie"bylo zjawiskiem powszechnym i oczywistym-w zamysle,zeby nie bylo rozwodow,to byloby to normalne i wiekszosc osob by tak robila.Poki co większosc par ktore znam mieszka przed slubem ze sobą glownie ze względow ekonomicznych,a nie zeby sie sprawdzic jak to bedzie po slubie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 17 Paź 2006, Wto 13:26    Temat postu:

Myszko a kto napisal ze chce zamieszkac z kims przed slubem by czychac az powinie sie noga tej osobie? Bo ja tu nic takiego nie widze... Pewne rzeczy wychodza jednak dopiero gdy zamieszka sie z druga osoba i przebywa z nia na codzien. Ewelinko otoz to bo jest wiele rzeczy ktore mozna zaakceptowac badz wspolnie nad nimi popracowac tak jak podane przez ciebie jako przyklad balaganiarstwo faceta. Ale sa tez takie rzeczy z ktorymi po prostu nie da sie zyc i pogodzic ze maja one miejsce... No i nie oszukujmy sie sami tez mamy jakies wady wiec i druga osoba mieszkajac z nami poznaje je i albo pracujemy nad nimi wspolnie albo ktos musi isc na kompromis i przyzwyczaic sie do pewnych rzeczy...
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18 Paź 2006, Śro 16:26    Temat postu:

Asinka-ja to własnie tak odebralam-te wypowiedzi o sprawdzaniu siebie i partnera we wspolnym mieszkaniu,o tym "niedopasowaniu sie"ktore moze wyjsc w momencie zamieszkania.
A co jak faktycznie okaze sie,ze sa pewne roznice w naszych przyzwyczajeniach,ale kochamy sie bardzo?Trzeba sie rozstac?I czy tych przyzwyczajen nie mozna zmienic po slubie?
Pewnie,ze mozna i przed slubem-co kto lubi i preferuje,ale dlaczego wiekszosc argumentow jest za wspolnym mieszkaniem w celu "dotarcia sie",sprawdzenia przyzwyczajen 2 osob,a nie napiszemy prawdy,ze glownie decydują względy ekonomiczne?(nie zawsze,ale w wiekszosci przypadkow).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ślub i Wesele a potem codzienność dnia powszedniego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 6 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin