Forum Życie Dziewczyny  Strona Główna Życie Dziewczyny
to forum dla każdej dziewczyny :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KONIEC WALKI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Radości i Smutki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 16 Paź 2006, Pon 08:47    Temat postu:

Dodam jeszcze cos, jego mama mi sama powiedziala ze on tam stal sie bardzo oslchly. Nie kontaktuje sie z nimi za czesto.
Moje smsy czasami zostaja bez odp ale obojetnie kiedy zadzw to dobiera, chyba ze nie moze. I jak nie odpisuje mi to wtedy jestm bardzo wkurzona, mam ochote bo MOCNO kopnac w tylek. Ale gdy jestesmy razem to wierzcie mi jest super Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16 Paź 2006, Pon 08:53    Temat postu:

krycha wiesz co powiem tak: wojsko wszystko rozwala, zmienia zołnierzy a my cierpimy.... ale musi być dobrze...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16 Paź 2006, Pon 09:19    Temat postu:

Krycha a ja nadal wierze w was...Smile Smile Smile
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16 Paź 2006, Pon 10:37    Temat postu:

wyjdzie z woja to się zmieni pewnie Krycha... zobaczysz! też trzeba go zrozumieci reszte: są w murach...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16 Paź 2006, Pon 12:09    Temat postu:

ech wlasnie o to chodzi ze ja go rozumiem.
Wczoraj powiedzial mi ze on wie ze sie zmienil, ze jest zly. Ja mu powiedzialm ,ze widze to sama ,ale ze wiem ze tak w srodku jest caly czas soba....
Stal sie bardzo malomowny, zamkniety w sobie, nie smieje sie jak kiedys , jest taki przygaszony....
ale jak tak lezelismy i gadalismy to momentami chyba o tym calym syfie zapominal....by byl taki jak dawniej.
Zaczelam temat jego odejscia.. nie potrafil mowic konkretnie, tak jakby byl zagubiony i do konca nie potrafil sobie sam tego wytlumaczyc....a tym bardziej mi. On chyba sam tego nie rozumie....
Coraz wiecej jest sytuacji ktore mi pokazuja ze nie potrafi o mnie zapomniec .....i ktore pokazuja mi ze on chce kontaktu...
Ostatnia pjtka gdzie odrazu do mnie przyjechal. Teraz pjtka wczorajsza . Impreza jego sobotnia gdzie zwinal sie z niej ,i czekal na mnie ....
On wie ze jestem o niego nadal zazdrosna, wie ze sie o niego martwie
i ja wiem ze jest mu z tym dobrze Very Happy i nadal cos do mnie czuje......
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16 Paź 2006, Pon 12:44    Temat postu:

wierze ze on nadal cie kochabo przecież nie przyjezdzał by do ciebie., nie spotykałby sie z tobą...zobaczysz kiedyś zapomnicie ze wogóle byłmoment ze nie byliście razem;-)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16 Paź 2006, Pon 19:14    Temat postu:

bzzzyt o jeszcze jednym zapomnialam napisac...
przyjechal do domu w piatek ok.22,20 o 22,30 a o 22,45 wyslal mi smsa ze jest w domu i czeka na mnie, ja wtedy juz spalam i nie przeczytalam, po 10 min wyslal nastepnego ze pewnie juz spie...
w sobote czekal na mnie .... i w niedziele sie spotkalismy.
i mila rzecz dla mnie spotkal sie ze swoimi znajomymi, przyjacielemi ale na wazne tematy rozmawial ze mna, i jest pare rzeczy o ktorej ja tylko wiem i nikt inny ....
nie sadze ze by mi o tych rzeczach mowil, jakby mial w tylku nasza znajomosc, czasami sie tak zachowuje jakbysmy byli nadal razem ....
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17 Paź 2006, Wto 05:39    Temat postu:

super Krycha,ze tak lubisz walczyc zaciekle o swoją miłość-bardzo mi imponuje Twoja desperacja w tej walce.
A co on dla Ciebie robi?
Pozdrawiam-M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 17 Paź 2006, Wto 07:51    Temat postu:

krycha wydaje mi sie ze przez to wojsko zagubil sie....myśle że gdy znów poczuje smak wolności bedzie tak jak dawniej....Wink
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Paź 2006, Wto 09:52    Temat postu:

Myszka napisał:
super Krycha,ze tak lubisz walczyc zaciekle o swoją miłość-bardzo mi imponuje Twoja desperacja w tej walce.
A co on dla Ciebie robi?
Pozdrawiam-M.


Cokolwiek bym potrzebowala wiem ze moge na niego liczyc.


A co do dawania i brania. Nie uwazam ze zwiazek 2 osob powinnien byc zsumowaniem zyskow i strat: Ja cos zrobie dla Ciebie to teraz ty musisz mi sie odwdzieczyc. o nie ,nie to nie dla mnie.
Wiem,że jeśli jak bym się znalazła w takiej sytuacji ja teraz on to napewno by się odemnie nie odwrócił.

Linka, właśnie zagubił się. Niektórzy przechodza wojsko bezproblemowo, na innych to dość mocno oddziałowuje .Niestety mój wojak jest w tej 2 grupie. I możecie myślec co chcecie, że jestem wariatką ,ale wiem,że to co robię nie jest złe. Bo przecież co ja na tym strace jak raz w tygodniu wyśle mu smsa z pytaniem co u niego? Co w tym złego,że daję mu do zrozumienia że ma we mnie oparcie. A to ,że go odwiedziłam raz i przywiozłam z jw do domu. Ja już taka jestem...
Jakby nawet mój kolega był w wojsku to nie widzę problemu ,żeby jechac po niego nawet 300 km . ....
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Paź 2006, Wto 10:04    Temat postu:

krycha nie uwazm ze jestes wariatka, wrecz przeciwnie! podziwiam cie dziewczyno! trzymam za ciebie kciuki bo wierze w waszą miłość! i wiesz co i tak wiem ze wam sie uda! a co do wojaczka to powiem krótko kocha CIĘ i zobaczysz ze juz niedługo to usłyszysz....buziaczek;-0
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Paź 2006, Wto 22:45    Temat postu:

KRYCHA napisał:
Ech widzisz Olala własnie chcialam wejsc cos napisac Very Happy jakies fluidy czy cus ???
po pierwsze ciesze sie ze "wrocilas" jakos mi Ciebie brakowalo!!! a po drugie wzywalam Cie telepatycznie Very Happy wysylalam fluidy, zrobilam woo doo Very Happy , medytowalam...no i zobacz udalo sie Smile JESTES!!!

a co do Twojej walki o faceta to naprawde podziwiam Cie i jestem za Toba z calego serca!!! wierze ze Ci sie uda i ze bedziecie razem! wierze ze On nadal Ciebie kocha, mysle ze jest pod wielka presja i dlatego Cie zostawil...ale sadze ze Cie kocha...
zycze Ci wszystkiego naj naj i oby wszystko sie ulozylo Smile ja trzymam za Was kciuki!!!
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18 Paź 2006, Śro 04:57    Temat postu:

Krycha-nie chodzilo mi o dawanie i branie w sensie-ja Ci cos dam,Ty mi cos zrobisz.

Zweiazek 2 osob powinien opierac sie na wierze(popartej w rzeczywistosci dowodami)ze zawsze mozna liczyc na 2 osobe,ze wie sie,ze 2 osoba jest w stanie zrobic dla Ciebie wszystko,zyjesz i wiesz,ze ta osoba Cie kocha ponad zycie,chce byc z Toba,nie wstydzi sie okazywac uczuc,ufacie sobie,itd.
To nie tyczy sie Ciebie oczywiscie-ja tu ogolnikowo pisze o zwiazku.
Jezeli tak czujesz,ze zawsze mozesz liczyc na swojego zolnierza,ze daje Ci dowody swojej dozgonnej milosci,to jak najbardziej jestem za Twoja walką i uwazam ją za sluszna.

Jezeli natomiast facet jawnie mowi,ze nas nie chce i od czasu do czasu powie nam cos milego,bo ma dobry akurat nastroj,rozkazuje nam-zrob to,przyjedz tu,itd.to zastanowilabym sie nad slowem"milosc"w jego wykonaniu-ale to tez Krycha nie do Ciebie,bo nie znam Twoich relacji tak naprawde i jezeli ta walka sprawia Ci radosc,to jak najbardziej jestem za i dopinguje Ci w szybkim i szczesliwym dotarciu do mety<cmok>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 21 Paź 2006, Sob 18:50    Temat postu:

czesc Krycha
co u Was slychac?? jak tam Wasze stosunki sie ukladaja?
cos ost rzadko piszesz a ja sie chyba uzaleznilam od forum i Waszej historii
i co ja mam czytac skoro forum ucichlo Sad

ps. abrakadabra Krycha zjaw sie!! abrakadabra Krycha przyjdz!!abrakadabra Krycha wolam Cie!!

Pozdrawiam
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 21 Paź 2006, Sob 19:46    Temat postu:

Mnie tez wciagnela ta historia Very Happy
Czytam jak jakas dobra ksiazke Very Happy
Moze dlatego, ze swoje tez przeszlam??? Krocej od Ciebie, ale podobne symptomy Very Happy Jesli doda Ci to otuchy, to wiedz, ze mi sie udalo... Taka moja cicha "walka" - bez przymusu i meczenia... A teraz? Trudno uwierzyc mi w Jego zmiane i to jak czesto powtarza, ze mnie kocha i, ze nie chce mnie stracic Very Happy
Wiec jesli czujesz, ze tego chcesz, to nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc Ci wytrwalosci
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Radości i Smutki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 15 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin