Forum Życie Dziewczyny  Strona Główna Życie Dziewczyny
to forum dla każdej dziewczyny :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KONIEC WALKI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Radości i Smutki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 01 Maj 2007, Wto 21:32    Temat postu:

Jestem może i blondynka ale może ja pojadę po niego w dniu cywila do Darłowa?? Może to coś zmieni??? POMÓŻCIE!!!!!!!!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 02 Maj 2007, Śro 12:42    Temat postu:

doskonale rozumie Twoje rozterki.

Na to pytanie czy jechac czy nie musisz sobie sam odpowiedziec.
Ja bym nie pojechała...teraz
Wczesniej tez tak myslalam,ze moja wizyta cos zmieni....nic nie zmienila /na szczescie,choc wtedy ludzilam sie ze moze jednak.../
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 02 Maj 2007, Śro 14:32    Temat postu:

Salisee troszke znam Twoja sytuacje i uwazam że nie powinnaś tam jechac..
Po co?
Przecież wiesz co ci powiedział.. nie dozywa się do ciebie tyle czasu.. to chyba coś znaczy...
Nie poniżaj się przed nim, bo to niczego nie zmieni.. a znowu to ty bedziesz na tym najbardziej stratna.. to ty będziesz cierpieć.. po co rozdrapywac rany?

Tak samo jak Krycha tez kiedyś myslałam,ze tego typu spotkania itp. mogą coś zmienić i też przekonałam się ze nic z tego.. nie wiem, moze u ciebie byłoby inaczej, ale szczerze mówić wątpie..

ale decyzja należy do ciebie!!!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 02 Maj 2007, Śro 23:57    Temat postu:

Macie racje to bez sensu.
Ja po prostu łapie się czego mogę ale chyba nadszedł czas, powiedzieć sobie dość. On nie wróci. Nadzieja nadal będzie się tlić. Niestety nie potrafię przeciąć tego i koniec. Ale teraz jest już ze mną lepiej i teraz zrobię wszystko aby nie myśleć, nie wspominać.
Co ma być to będzie. Jest ten przeklęty e- mail wiec jak go przeczyta to będzie wiedział. Mam nadzieje że do tego czasu to ja już sobie na nowo wszystko poukładam a może nawet mnie tu już nie będzie (tak by było najlepiej).
Posłucham się was. W końcu was to niestety dotknęło więc wiecie co czuje.

KONIEC WALKI
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 03 Maj 2007, Czw 08:46    Temat postu:

Kocham P. Coelho, gdy byłam z Michałem czesto cytowalam mu w kartkach na rozne okazje jego cytaty o milosci itp. Gdy sie rozstalismy tez dalam mu kartke z cytatem Coelho, pisalam o tym gdzies na forum.. Salisee znam ten bol rozstania, tyle ze my przetrwalismy wojsko ale co z tego jak 9 miesiecy pozniej nasz 3 i polletni zwiazek nie przetrwal.. Mysle ze jest w tym zasluga jego pobytu w pieprzonym MONie... Bo to cos zmienilo, jest jeszcze cos co na to wplynelo i w sumie glownie na to bylam kiedys zla. Dzis wiem ze to byla przede wszystkim JEGO decyzja! I nie ma co usprawiedliwiac tego ze cos innego go do tego pchnelo... Na dzis dzien spotykamy sie czasami jest zawsze fajnie, milo sie gada etc i choc juz wiem ze nie bedziemy razem pewnie nadal bym z otwartymi ramionami przyjela go gdyby chcial wrocic... Bo kocham go wciaz i nie wiem kiedy przestane. Mam nadzieje ze ulozy sie kiedys mi zycie podobnie jak u Krychy, i tobie salisee tez tego zycze, bo przeciez "Kiedy czegos gorąco pragniesz to cały wszechświat potajemnie sprzyja Twojemu pragnieniu" tez Coelho:)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 03 Maj 2007, Czw 11:45    Temat postu:

dziękuje asinka :*
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 08 Maj 2007, Wto 23:01    Temat postu:

A ja znowu popadam w ciemność. Kiedy to się skończy. Ja już mam dość sama siebie. Jak ja mam go wymazać? Czemu do cholery to takie trudne??? Co ja komu zrobiłam że tak cierpię? Próbuje nie myśleć ale nie potrafię. Ciągle mam wrażenie że on przyjedzie za kilka dni na PJ że przyjdzie przytuli pogadamy nawet się pokłócimy. Byle już był. Ale wiem żę to niemożliwe. Ze to nierealne. Ze tego nie ma nigdy nie było. Że to wszystko było iluzją. Za jakie grzechy?? Kiedy to się skończy??
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 09 Maj 2007, Śro 11:35    Temat postu:

Salisee wiem jak się czujesz, bo miałam tak samo...
Też ciągle te chore myśli.. głupie nadzieje.. aż nagle on wrócił.. ale co z tego jak to i tak nie miało już sensu.. potem kolejne rozstanie.. znowu nadzieje, aż nagle jak ręką odjął.. przeszło mi... sama nie wiem czemu Smile
Więc moze u ciebie też tak będzie, ze w najbardziej nieoczekiwanym momencie. tak nagle ci przejdzie...
Oby to było jak najszybciej!!

Znowu przesyłam ci pozytywna energię Very Happy :*
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 09 Maj 2007, Śro 12:50    Temat postu:

agatka85 napisał:
Znowu przesyłam ci pozytywna energię Very Happy :*


oj przyda się dziękuje :*
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 11 Maj 2007, Pią 20:33    Temat postu:

no wlasnie ja ku swojemu zdziwieniu wciaz nie wymazalam Michala z serca choc byl moment ze tak mi sie wydawalo, no ale to pewnie kiedys nastapi...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 14 Maj 2007, Pon 06:08    Temat postu:

jedna rada kochane!!!

zakochać sie!!! a przynajmniej postarać się znaleść bliska osóbkę płci męskiej....
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 28 Maj 2007, Pon 00:06    Temat postu:

On chce do mnie wrócić.
Dostałam smsa od Pauli, że waśnie do niej B napisał, że on wie że jest świnia ale chce mój numer bo musi się ze mną spotkać. Odpisałam jej, że ma mu podać bo go kocham. A po chwili zaczęłam panikować, bo nie wiedziałam, co on chce ode mnie. Po chwili dostałam smsy od B, że musimy się spotkać, że on mi musi wszystko wytłumaczyć, że mnie kocha, że napisałam mi list, że tęskni, że jestem wspaniała. No i tak pisaliśmy. Boże kocham go tak bardzo bym chciała żeby tutaj był!!!!! Wychodzi we wtorek w czwartek do mnie przyjdzie. On chce wrócić do mnie. A ja? Ja chce i nie chce. Większość mnie tego bardzo pragnie. Ale chcę też jechać do Stanów. Jejku gubię się. Boże nie chce znowu cierpieć.


EDIT 15,19

No wiec relacja z dzisiejszego dnia.
Bartek:
Cześć co porabiasz, ja jestem na bliższej będę tu nocował. Nudno jeszcze napisze co do spotkania ale proszę cię o to żebyś nie robiła sobie znowu nadziei wiem co wczoraj pisałem ja chcę się z Tobą spotkać i Ci wyjaśnić wszystko i mam nadzieje że zostaniemy przyjaciółmi”

Moja odpowiedz.
Wiesz co zastanów się czego ty właściwie chcesz. Wczoraj mi piszesz że mnie kochasz ze nie możesz beze mnie żyć a teraz do mnie piszesz że nie mam sobie robić nadziei??? Przestań się bawić moimi uczuciami!! Jezu jaka ja jestem głupia!! Znowu dałam się ponieść uczuciu!! Przez cała noc myślałam o nas jak to teraz będzie Dzięki ze mnie uświadomiłeś że znowu żyję w iluzji.

Bartek
Przecież nie pisałem że Cię kocham dużo myślałem masz wszystko wyjaśnione w liście jak go przeczytasz to zrozumiesz to prawda brakuje mi Ciebie i naszych rozmów

Ja
Bartek przeczytaj sobie swoje wczorajsze sms! Napisałeś że nadal mnie kochasz!! Fajnie że się mną znowu bawisz!!

Bartek:
Czytałem po prostu źle mnie zrozumiałaś i się toba nie bawię nie jestem potworem! A z resztą wiem co pisze narka

Ja:
Zle zrozumiałam?? A jak powiedz mi niby miałam zrozumieć słowa: nadal Cię kocham tęsknię za Twoim uściskiem płacze kiedy przypomnę sobie nasze bezsensowne rozstanie? jesteś dla mnie wszystkim? ?nie potrafię bez Ciebie zyc? to kim ja mam dla ciebie być?? Pania dochodzącą czy jak??? Jak niby miamla zrozumieć Twoje słowa? No wytłumacz mi to! I nie napisałam ze jesteś potworem tylko sie mną bawisz a to różnica. I sam powiedz jak ja to niby miałam odebrać? Postaw sie na moim miejscu! Fajnie by Ci było tak codziennie słyszeć cos innego od osoby na którą czekasz i kochasz?? No powiedz!!

Bartek:
No domyślam się może chciałbym do Ciebie wrócić i co dalej znowu to samo ja się nie nadaję do związku chce Ci tylko wyjaśnić co wtedy mną powodowało i dlaczego cię zostawiłem to wszystko i co teraz będziesz mnie obwiniać za wszystko możesz ale nie powinnaś dopóki nie poznasz całej prawdy a co ty nie tęsknisz jednak coś między nami było i nie kłóć się ze mną proszę Cię

Ja:
dobra widze ze znowu sie pogubiłeś sam w sobie Prosze zastanów sie nad odpowiedziami na moje pytania i nad tym co napisałam i nad tym czego chcesz bo ciagle zmieniasz zdanie a tego nie potrafcie zaakceptować bo nie chce znowu cierpieć Kocham Cie myślałam ze bedzie jak kiedyś ale znowu sie pomyliłam Znowu bo znowu zmieniłeś zdanie. Zastanów sie czego tak na prawdę ode mnie chcesz, kim mam dla ciebie byc. Czy tylko koleżanką czy najważniejsza osoba w zyciu z skora stworzysz swój własny mały świąt. I nie pisz, ze nie nadajesz sie do związku. Obydwoje sie uczyliśmy byc ze soba. Szlo nam wydaje mi sie dobrze. Obydwoje dawaliśmy sobie wolność ale także poczucie bezpieczeństwa i wsparcia. Uważam ze nasz związek byl wspaniały. Nie idealny bo takiego nie ma ale obydwoje nie potrafiliśmy bez siebie zyc. Czyż nie? ja naprawdę byłam z Toba szczęśliwa. a ty ze mna nie?

Batek:
No właśnie byłaś szczęśliwa ja ni, nie mówiłem Ci tego próbowałem na siłe zagłuszyć swój wewnętrzny głos mówię masz wszystko w liście Przyjadę do ciebie dam Ci ten list przeczytasz go ja poczekam na odpowiedz albo wyrzucisz mnie z domu albo mnie zrozumiesz i odejdę w spokoju

Ja

nie odchodź o to jedno cie proszę Czekam na Ciebie w czwartek w domu napisz mi tylko jeszcze o korej Na prawdę sobie musimy wszystko wyjaśnić Prosze Cie żebyś sę jeszcze raz zastanowił czego tak na prawdę chcesz a teraz juz skończmy ta romowe bo powielamy blad rozmawiamy o ważnych sprawach przez telefon Wiesz Bartku na prawdę myślałam ze byłeś szczęśliwy i ze mnie kochasz.. Do zobaczenia



no wiec czy któraś z was wie o co chodzi??? Ja się zgubiłam. Jedno jest pewne razem nie będziemy. Nie teraz, bo on sam nie wie czego chce. Ale z 2 strony nie chce go tracić nawet jako przyjaciela.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 28 Maj 2007, Pon 18:25    Temat postu:

oj ciężka sprawa Salisee z tym Bartkiem Confused widać,ze chłopak naprawde sam nie wie czego chce Sad a to smutne. Może zrozumiał swój błąd i chce to naprawić,ale boi sie, ze znowu może Cie zraniC. Wydaje mi sie,ze on nie potrafi sam przed sobą przyznać sie do tego co czuje do Ciebie. Nie potrafie Ci doradzić ale mam nadzieje,ze w czwartek wszystko sobie wyjasnicie i jakos sie ułoży między Wami Smile trzymaj sie Kochaniutka
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 28 Maj 2007, Pon 19:22    Temat postu:

salisee kurde nie wiem co mam Ci poradzić. Ale czytająć te eski to stwierdzam że on jest jak dziecko niezdecydowany. Chce ale się boi i nie może określić tego co czuje.
Ja osobiście nie rozumiem takich typów.
iem że Ci ciężko ale pamiętaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Przytulam Cie mocno Smile ihaha
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 28 Maj 2007, Pon 20:25    Temat postu:

własnie mam chwilkę i wskoczyłam zobaczyc co tutaj słychac....
Salisee przeczytałam to co napisałaś /te Wasze smsy/ i przepraszam,ale zaczęłam się śmiać....bo to było ......tak jakbym gadała z moim byłym...
Naprawdę, az przerażające że tak podobne.....kocham Cie, nie kocham.sam nie wiem, zwiazek byl bez sensu, nie mowilem wszystkiego, jednak cos nadal w sercu czuje, brakuje mi rozmow, wszytsko wytlumacze, przepraszam, nie chce zebys przeze mnie cierpiala, za duzo oczekujesz, ale tak ogolnie to nie chce byc z Tobą..itp...itd
kurde może oni w wojsku jakieś książeczki dostają co mają gadać i pisać, albo tam im mózgi nastawiaja na takie gadki... poprostu to samo słyszałam, to samo czytałam ......
i tak ogólnie to niech ktoś mi jeszcze powie ,że to bab sie nie da zrozumieć to chyba poćwiartuję !!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Radości i Smutki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26  Następny
Strona 22 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin