Forum Życie Dziewczyny  Strona Główna Życie Dziewczyny
to forum dla każdej dziewczyny :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kościół
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ślub i Wesele a potem codzienność dnia powszedniego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 13:59    Temat postu:

jak mnie bedzie stac to sobie machne....ale to brzydkie slowo....moze po prostu zajde w ciaze co:) moze zaczac sie powinno od tego czy jest jest juz gotowym do zalozenia rodziny...a jesli zeczywiscie gdyby warunki sie pogorszyly to chyba jednak musialabym sie powstrzymac zeby nie miec kolejnego dziecka.....wierz mi ze jak sie na prawde ufa Bogu to przyjmuje sie kazda jego wole....nie jest to latwe ale po co w koncu sie zyje? zeby kiedys umrzec...i zyc wiecznie...ale to juz zalezy w co kto wierzy Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 15:33    Temat postu:

A ja to tam predzej uwierze horoskop albo wrozce niz w to ze przed slubem seks z chlopakiem to grzech i ze pojde za to do piekla

Jak dla mnie to wszystko zapisane jest w gwiazdkach i tego sie trzymam
Do kosciola jzu dawno nie chodze ani nie przystepuje do zadnych sakramentow
Nie potrzebne mi to
Nie wierze ze jak pojde do spowiedzi to bede lepszym czlowiekiem
Uwazam ze nie jestem grzesznikiem bo nie robie nic zlego nie zabiajm nie kradne
Nikomu nie robie krzywdy to po co mam sie spowiadac i z czego Question

Nie potrzebny mi kosciol do zycia i tyle
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 15:47    Temat postu:

RECHA jesli nie jest sie gotowym na zalozenie rodziny (czytaj: na dziecko) to uzywa sie antykoncepcji lub niewspolzyje sie. skoro juz sie stalo i kolo sie toczy to nie znaczy ze jest sie skazanym na meki piekielne. chodzi o to (juz to ktos kiedys napisal) zeby byc w zgodzie z wlasnym sumieniem, zeby robic to, czego ty pragniesz i co wiesz ze bedzie dla ciebie dobre i przy tym nie skrzywdzi innych.

kazdy ma swoje potrzeby, ty inne, twoj facet - inne. czasem nie wystarczy tak sobie tylko powiedziec ze powstrzymam sie i nie zrobie dziecka. metody naturalne (kalendarzykowe czy przerywany) czesto zawodza, wystarczy ze sie przeziebisz czy, w drugim przypadku, zapomnisz.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 16:36    Temat postu:

agunia85 napisał:
hmm recha... wiesz moze pogadamy jak "machniesz" sobie 3 dzieciakow rok po roku, bo nie wolno Ci bylo uzywac antykoncepcji Confused gwarantuje ze myslenie szybko Ci sie zmieni


Sama bym tego lepiej nie wyraziła.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 16:46    Temat postu:

jesli facet Cie kocha to powinien sie powstrzymac...chyba ze godzi sie na ewentualne przyjecie dziecka-proste.......sprawa seksu przed slubem jest dla mnie oczywista-wedlug KK jest grzechem..jesli chodzi o malzenstwo to juz troche inaczej wyglada.....antykoncepcji stosowac nie mozna bo to grzech...ale jesli sie kocha to chce sie byc blisko,w koncu tak jak ktos pisal to obowiazek malzenski....ale wtedy trzeba liczyc sie z tym ze zajdzie sie w ciaze...mysle ze nawet niezamozni ludzie sa w stanie wychowac dzieci w godny sposob...to zalezy kto co uwaza za godne....
mysle ze dyskusja zawsze zaczyna sie i konczy na: tak uwaza kosciol. wiec jesli ktos respektuje jego zdanie to robi tak jak on mowi (oczywiscie najlepiej jak docieka dlaczego tak byc powinno)..jesli nie liczy sie z jego zdaniem robi inaczej. proste...wybor nalezy do Ciebie....ja jakos nie mam problemu zeby warunki Boga i KK zaakceptowac....oczywiscie zobaczymy jak to bedzie jak bede miala rodzine;) tak jak napisala Agunia....ale czy nie po to mam teraz moja mlodosc zeby sie przygotowac? uczyc sie, rozwijac, zeby moc potem zapewnic byt moim dzieciom? moi rodzice akurat nie sa wyksztalceni, maja trojke dzieci i jakos zyja i sa szczesliwi. moze po prostu zwyklo sie uwazac ze tylko przez seks jestesmy w stanie okazywac sobie milosc? ale niestety zycie pokazuje ze w bardzo wielu innych sferach zycia sie ja okazuje. moze po prostu zniewoleni jestesmy przez ta ziemska przyjemnosc;)...matko...gadam juz jak jakis guru Very Happy mnie tez zdarza sie troche poswintuszyc (zeby nie bylo zem swieta) ale jakos zawsze potem mam wyrzuty sumienia;) i czuje wewnetrznie ze zle zrobilam i ze powinnam jednak poczekac:) ale to tak jak mowie kwestia wlasnych przekonan.....pytanie tylko jak ksztaltujemy te przekonania? czy staramy sie dociekac dlaczego Kosciol nam czegos zakazuje? dlaczego uwaza ze cos jest dla nas zle czy dobre? bo w koncu chyba nie zalezy mu na tym zeby nas skrzywdzic? hmm?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 17:35    Temat postu:

recha napisał:
mnie tez zdarza sie troche poswintuszyc (zeby nie bylo zem swieta) ale jakos zawsze potem mam wyrzuty sumienia;) i czuje wewnetrznie ze zle zrobilam i ze powinnam jednak poczekac:)

czy ty spowiadasz sie z tego i postanawiasz poprawe i poprawiasz sie?? bo swintuszenie to tez grzech - tak mowi kosciol. to nie jest seks w doslownym tego slowa znaczeniu, ale jego namiastka. wg kosciola nawet calowanie sie jest grzechem. a swintuszenie to takze grzech bo to nie szanowanie siebie, swojego ciala...
przepraszam jesli jestem niedelikatna ale probuje bronic swojego zdania i kontynuowac dyskusje (jakze interesujaca) Smile
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 17 Sie 2006, Czw 17:49    Temat postu:

oczywiscie wiem ze to grzech i oczywiscie spowiadam sie z tego...choc to wcale nie jest latwe, bo wstydliwe...tak ksiedzu do ucha o tych rzeczach;) ale oczywiscie najpierw uznaje swoj grzech, zaluje go no i rzecz jasna postanawiam juz wiecej tego nie robic....a ze mi sie pozniej znowu zdarza zgrzeszyc ---> na to juz nic nie poradze....ale spowiedz jest wazna jesli w momencie spowiedzi zaluje sie za grzech i chce sie poprawic. jestem slaba wiec nie zawsze sie udaje, ale jesli sie uda to bardzo sie ciesze i przekonuje ze to jest mozliwe....kwestia tylko czy chce sie powstrzymywac, czy wierzy sie ze tak jest lepiej...a o to chyba toczy sie ta dyskusja, prawda?
ktos powie: po co postanawiac, jak i tak wiadomo ze sie upadnie? to ja zapytam, po co gra sie w totolotka jak i tak marne szanse ze sie wygra? dla Boga wazne jest to ze sie probuje...a czy nie trening czyni mistrza? dla dziewczyn takich jak Paula czy Agunia pewnie jest to niezrozumiale...ale ja nie zamierzam ich przekonywac....wybraly takie zycie a nie inne i ja ich nie potepiam. ja staram sie przedstawic jak ja to widze:)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 05:37    Temat postu:

recha napisał:
kwestia tylko czy chce sie powstrzymywac, czy wierzy sie ze tak jest lepiej...a o to chyba toczy sie ta dyskusja, prawda?

podzielam twoje zdanie. jednak ja uwazam ze dyskusja toczy sie glownie o to czy seks przed slubem to grzech, jak to jest wedlug kazdej z nas...

RECHA a moge zadac ci niedyskretne pytanie? ile masz lat? chcialabym to po prostu odniesc do ogolu twoich wypowiedzi. mozesz mi wyslac info na pw Very Happy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 08:02    Temat postu:

jest to cholernie nie zrozumiale bo jestem ateistka... powiedzialabym ze agnostyczka ale niestety czesc przypisuje temu slowu zle znaczenie, a ja nie wierze w zadne ze stworzonych przez ludzi bostw,
a wracajac do tych dzieci, po ciazy hormony sa tak "rozbiegane" ze zaden kalenarzyk malzenski Ci nie pomoze
a watpie zebys mogla sie (czy tez moze raczej maz) wstrzymywac przez x miesiecy
Powrót do góry
Myszka
Zapuścił korzenie
Zapuścił korzenie



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1753
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 09:20    Temat postu:

Kiedys tez mialam dokladnie takie same pytania jak recha i tak samo nie rozumialam pewnych spraw-i do dzisiaj nie rozumiem.
Mimo,ze nie kochalam sie wtedy z chlopakiem,a co najwyzej mocniutko sie z nim przytulalam,to nie spowiadalam sie z tego,bo mi nie moglo przejsc przez gardlo to wyrazenie co robie,bo jak mialam to ująć slowami ksiedzu?
Pytalam sie Piotrka czy spowiada sie z tego-powiedzial,ze tak,wiec ja mu,ze to bez sensu,ze przeciez tego chyba nie zaluje,a robi dokladnie po spowiedzi to samo.On mi na to,ze takie są zasady naszej wiary,ale dla mnie to zadne usprawiedliwienie,wiec chodze do Kosciola,ale nie chodze do spowiedzi i nie przyjmuje Komunii św.
A-i jeszcze 1-moja kolezanka,ktora w ta sobote brala slub powiedziala mi,ze byla u 3 ksiezy i zaden z nich nie dal jej rozgrzeszenia,bo mowila,ze od 3 lat mieszka z chlopakiem.Dopiero jak byla na spowiedzi przedslubnej,to dostala rozgrzeszenie-dla mnie to tez paradoks,ale ja juz nie rozwazam tego,bo za duzo jest sprzecznosci nauki K-ła z moim rozumem i sumieniem-poprostu jak cos do mnie nie trafia,to usuwam sie,ale wierze w Boga-chyba nauczylam sie deko pokory;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 12:22    Temat postu:

Recho droga a jak powstrzymaliby sie od licznego potomstwa?stosujac antykoncepcje a przeciez to wbrew naturze?!... poza tym czy ty naprawde wierzysz ze wszystkie rodziny wielodzietne dzialaja wg schematu ze jakby nie byli w stanie ich wychowac to nie mieliby tylu dzieci?a moze ich nawet na antykoncepcje nie stac hm? i tu nie chodzi nawet o rezygnacje z wygod ale w ogole z tego co jest do zycia niezbedne bo bywa ze nie jedza sami by dziecko moglo zjesc... oczywiscie gdy rodzina jest tzw. normalna a co z patologiami?gdzie rodzice pija i nie obchodzi ich gromadka glodnych dzieci?z ktorych polowa moze juz jest w domach dziecka...Uzywac sobie do woli... recha nie mam nic przeciwko temu ze jestes dziewica szanuje to ale gdy juz poznasz czym jest sex z osoba ktora kochasz zauwazysz ze to jest bardzo potrzebne i to nie tylko "UZYWANIE SOBIE" bo uzywac to sobie mozna gumowej lali czy innej zabawki... seks to tez sposob na wyrazanie uczuc, dbanie o druga osobe i dawanie sobie przyjemnosci...Moim zdaniem rozsadniej jest miec tyle potomstwa ile jest sie realnie w stanie wychowac, utrzymac, wyksztalcic i zapewnic jakis start w zycie..A jesli chodzi o metode kalendarzykowa wez pod uwage to ze wiele kobiet ma cykle nieregularne a tym samym ta metoda jest dla nich do niczego...Nie jest problemem powstrzymac sie od wspolzycia gdy sie jeszcze go nie zaczelo choc moze te nieznane kusi bardziej?nie wiem nie pamietam juz jak to bylo... ale kiedy sie juz tego sporbuje to chce sie to powtarzac to naturalna potrzeba wynikajaca z milosci do swego partnera i checi bliskosci z nim...Recha no wiec wlasnie chcesz w to wierzyc ale zycie bywa przewrotne i czasami moze sie okazac ze wierzylismy w cos co niestety nie ma odbicia w rzeczywistosci...To nie znaczy ze jak rodzisz dziecko nie majac warunkow na wychowanie i utrzymanie go, to jego nie kochasz, jesli masz w sobie normalne uczucia rodzicielskie to jak najabardziej kochasz, ale czy nie wolalabys dac dziecku wszystkiego, co jest mu potrzebne niz tylko dawac to co jestes w stanie mu dac ? By nie czulo sie gorsze, by mile wspominalo dziecinstwo, przeciez to najpiekniejszy czas w zyciu?
Jak cie bedzie stac to urodzisz te 3 dzieci z przykladu aguni, a jak cie nie bedzie stac to co bedziesz wierzyc ze metoda kalendarzykowa cie uchroni od niechcianych ciaz?
Symbi wiele ludzi nie gotowych na wychowanie ewentualnego potomstwa decyduje sie na seks, pozniej taka ciaza (dla nich wpadka) jest dla nich jak grom z jasnego nieba nie potrafia sie odnalezc a cierpi na tym najbardziej dziecko...Nawet zabezpieczajac sie nie maja gwarancji 100% ze pociecha sie nie pojawi... Mimo to decyduja sie na wspolzycie... Niestety tak bywa i to wcale nie rzadko...
recha napisał:
jesli facet Cie kocha to powinien sie powstrzymac...chyba ze godzi sie na ewentualne przyjecie dziecka-proste.......

jestes pewna ze to takie proste? jesli facet cie kocha a jak ty kochasz faceta to co zrobisz dla niego?bedziesz go ciagle zwodzic: poczekaj poczekaj?godzi na przyjecie dziecka?a to nie powinna byc decyzja obojga?
Uwazam ze w malzenstwie najgorsze co moze byc to traktowac seks jako obowiazek;/ traci to swoja magie i jakos mi od razu przed oczami pojawia sie mechaniczne " 5 minut i koniec"... pleckami do siebie i dobranoc kochanie..Nawet niezamozni ludzie sa w stanie wychowac dziecko w godny sposob pewnie... tylko ciekawe czy chcialabys stac przed wyborem kupic buty czy kurtke dziecku na zime?przykladowo...Oczywiscie ze okazywanie milosci to nie tylko seks ale zwiazek ma swoje stadia i przechodzi sie od niewinnych pocalunkow i trzymania za reke na bardziej "zaawansowane stadia" nie mowie ze ma sie to zrobic przed slubem bo jesli obie osoby tego chca niech zrobia to jak juz beda malzenstwem... Ale wlasnie OBOJE powinni tego chciec moim zdaniem, bo choc milosc to tez wyzekanie sie czegos na rzecz drugiego to uwazam ze to powinna byc wspolna decyzja a nie decyzja tylko jednej osoby i wyrzeczenie drugiej...Masz wyrzuty sumienia ze "swintuszysz" z osoba ktora kochasz?dlaczego?przeciez zyjecie dla siebie chcecie tego wiec skad wyrzuty?Bogu bardziej podoba sie za pewne dwoje kochajacych sie ludzi niz np bijacych sie etc...
A i kwestia spowiedzi nie wiem czy tylko ja tak mam ze obojetnie jakiego grzechu bym nie wymienila w liscie swoich przewinien to i tak ksiadz slyszac ze spalam z chlopakiem przed slubem (czy jak to tam kto nazwie) "przyczepi" sie tylko tego i zacznie wyptywac i cale jego kazanie bedzie z tym zwiazane...Ksieza jakos bardziej lubia ten temat czy co?a przeciez dla wiekszosci z nas jest on najbardziej krepujacy i najtrudniejszy do wyznania...
Agunia po ciazy to i tak przez x miesiecy trzeba sie powstrzymac od seksu;] no ale ten iks nie bedzie w wiekszosci przypadkow > od ok.4 miesiecy.
Co do braku rozgrzeszenia o ktorym pisala Myszka.Moj brat gdy zenil sie to jego zona byla w ciazy i to juz nieco widocznej oboje spowiadali sie i dostali rozgrzeszenie jednakze jego spowiedz byla o wiele krotsza jak to jest ze ksieza bardziej pietnuja kobiety nie?juz tu bylo wspomniane o tym a moze to chodzi o taka niepisana "solidarnosc plemnikow"?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 13:20    Temat postu:

po pierwsze mam 21 lat;) czy to cos zmienia? pewnie ktoras z was pomysli ze malo doswiadczona jestem, nie znam zycia....i co z tego...czy nie moge miec swoich idealow? znam wiele par ktore nie spaly ze soba przed slubem...a po slubie jakos nie maja gromadki dzieci a kochaja sie...sa szczesliwi i nigdy nie przezyliby swojego dotychczasowego zycia inaczej....jesli chodzi o rodziny patologiczne, rodzicow pijacych...czy myslisz ze oni przejmuja sie Bogiem skoro pija? to niech sobie tez zafunduja antykoncepce! i nie uwazam ze seks to tylko obowiazek malzenski...jest to cos tak niesamowitego ze mozna byc jednym cialem ze watpie ze ktos to tak traktuje...patrze na moich rodzicow...sa szczesliwi ze soba juz 30 lat..maja trojke dzieci..i jestem przekonana ze nigdy nie uzywali srodkow antykoncepcyjnych....i co da sie? da! i niektorzy uwazaja ze to tylko umacnia ich zwiazek...moj facet np. wie ze ja nie chce uzywac srodkow anty..akceptuje to...kocha mnie po prostu, a kochac mozna sie na wiele sposobow....ktore nie musza prowadzic do zaplodnienia. wiem ze moja postawa dla niektorych jest moze smieszna....wydaje mi sie ze niewielu ludzi jest po prostu w stanie zawierzyc wszystko Bogu i zaufac mu:) ja jestem przekonana ze jest to mozliwe, bo znam wiele przykladow:)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 13:30    Temat postu:

ja tez mam 21 lat i nie uwazam ze malo doswiadczona jestem wiec wiesz recha rowniesniczki jestesmy;] te rodziny patologiczne to jesli przejmuja sie Bogiem to w sposob taki ze maja do niego pretensje ze nie zyje im sie lepiej...Ale tu chodzilo mi raczej o kwestie antykoncepcji a nie Boga.Recha oj zdziwilabys sie jak wielu ludzi tak wlasnie traktuje seks jak obowiazek a niektorzy nawet jak przykry obowiazek nie kazdy o dziwo lubi seks..Mojej kolezanki malzenstwo po 10 latach rozpadlo sie bo ich wspolzycie wygladalo tak ze kochali sie on konczyl i kladl sie spac a ona szla do lazienki plakac bo gdzie jej uczucia i potrzeby byly brane pod uwage? A co jesli czlowiek zawierzy Bogu i nie stosuje antykoncepcji wszystko jest "cacy" rodzi sie chore dziecko maz odchodzi nieradzac sobie z tym a kobieta jest skazana patrzec na cierpienie dziecka i ma swiadomosc ze jak jej zabraknie moze nie bedzie mial sie nim kto opiekowac, jak myslisz gdzie wtedy jest Bog?Wiem ze kazdy ma swoj krzyz ktory powinen dzwigac jedynie niesprawiedliwe bywa ze niektorzy maja malenki krzyzyk a inni potezny krzyz ktorego nie sa w stanie podzwignac...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 15:19    Temat postu:

asinka napisał:

Agunia po ciazy to i tak przez x miesiecy trzeba sie powstrzymac od seksu;] no ale ten iks nie bedzie w wiekszosci przypadkow > od ok.4 miesiecy.



oj mozna mozna jak tylko sie wszystko zagoi, inna sprawa ze duzo kobiet ma wtedy opory, badz tez jest zmeczona opieka nad dzieckiem itd itp
ale takich glupot ze nie mozna to mi tu prosze nie opowiadac, faktyczne przeciwskazania sa gora przez miesiac
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18 Sie 2006, Pią 15:47    Temat postu:

wow... ale sie porobilo... ale kontynujcie dziewczeta. ja dzis jakos nie mysle Smile

asinka napisał:
Symbi wiele ludzi nie gotowych na wychowanie ewentualnego potomstwa decyduje sie na seks, pozniej taka ciaza (dla nich wpadka) jest dla nich jak grom z jasnego nieba nie potrafia sie odnalezc a cierpi na tym najbardziej dziecko...Nawet zabezpieczajac sie nie maja gwarancji 100% ze pociecha sie nie pojawi... Mimo to decyduja sie na wspolzycie... Niestety tak bywa i to wcale nie rzadko...

wiem o tym... ale dlaczego to akurat jest skierowane do mnie? Wink jakos jeszcze nie zalapalam (moze to po nocce) Wink
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Życie Dziewczyny Strona Główna -> Ślub i Wesele a potem codzienność dnia powszedniego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin